Asha z pseudohodowli dość już wycierpiała. Podaruj jej życie bez bólu
Asha z pseudohodowli dość już wycierpiała. Podaruj jej życie bez bólu
Nasi użytkownicy założyli 1 226 880 zrzutek i zebrali 1 350 176 207 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Zamieszczamy fakturę za operację Ashy. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, bo nie mogliśmy już dłużej patrzyć, jak Asha cierpi. Koszt operacji to 3 000 zł. Termin płatności faktury zbliża się nieubłaganie. Błagamy o pomoc w jej opłaceniu !!!
Nie mogliśmy już dłużej czekać, widząc jak sunia cierpi. Dzisiaj odbył się zabieg stabilizujący złamaną łapę. Lada moment dostaniemy fakturę na kwotę minimum 3 000 zł i naprawdę nie wiemy, jak ją opłacimy. Błagamy o wsparcie !!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Niedawno zwrócono się do nas o pomoc w ratowaniu psów z pewnej pseudohodowli w okolicach Wieliczki. Hodowla "wielorasowa", w tym kilkanaście owczarków. Oczywiście owczarki w najgorszym stanie Zobaczyliśmy zdjęcia i filmy i nie mogliśmy spać spokojnie Jesteśmy 3-osobowym stowarzyszeniem, nie mamy własnego zaplecza ani bogatych sponsorów. Rozum krzyczał: nie damy rady, czasy są ciężkie, adopcje stoją w miejscu, ledwo utrzymujemy te, które mamy już pod opieką !!! A serca, jak zawsze na widok tak bardzo skrzywdzonych przez człowieka, wykorzystywanych, chorych i sfrustrowanych niewinnych stworzeń, rwały się do pomocy W naszej sytuacji i w obecnych czasach to są strasznie trudne decyzje, okupione często łzami, nerwowymi przemyśleniami i gorącymi dyskusjami. Bierzemy czy nie bierzemy, a jeśli bierzemy, to którego z tych nieszczęśników ??? Czekaliśmy w nadziei, że może znajdą się większe organizacje, które pomogą owczarkom. Widząc jednak, że czas płynie, a ONe wciąż czekają, rozum przegrał z sercem. Najpierw zdecydowaliśmy się zabrać JĄ... Nadaliśmy jej imię ASHA, co w języku bengalskim oznacza NADZIEJA
Gdy po raz pierwszy zobaczyliśmy jej zdjęcia z pseudohodowli, uderzył nas przejmujący smutek w jej oczach.
Dziś już wiemy, skąd się wziął. Fizyczny ból musiał towarzyszyć jej od dawna. Przy każdym ruchu. Z czasem przywykła do niego na tyle, że już nawet nie piszczała. Złamana lewa, tylna łapa, zwichnięte obie rzepki, mocno dysplastyczne biodra, kręgosłup i prawie wszystkie stawy zdeformowane, ze zwyrodnieniami, obrzęknięte i bolesne, ale rodzić mogła i rodziła. Ostatni raz całkiem niedawno...
Nie chcemy sobie nawet wyobrażać, ile wycierpiała i jak długo trwała jej gehenna. Zadziwiające jest to, że po tym wszystkim pozostała taką pogodną, łagodną i delikatną sunią, która wszystko pokornie znosi i nikomu nie wadzi. Naszym celem jest, na ile to możliwe, przywrócić jej sprawność i życie bez bólu. Wynagrodzić jej stracone lata i pokazać, że poza kratami pseudohodowli istnieje inne, lepsze życie. Wierzymy, że tak jak to bywało wcześniej, zrobimy to RAZEM. Każdy grosz na wagę złota. Wydaliśmy już na diagnostykę Ashy prawie 1000 zł, a to dopiero początek. Koszt operacji łapy wyceniono wstępnie na ok. 3 000 zł
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się mocno 🥰
Asha dziękuje :)