Tomasz Zbyszyński pełnił funkcję kierownika startów podczas zawodów organizowanych na torze Gwardii Warszawa. Znany był ze swoich niekonwencjonalnych zachowań, m. in. dyscyplinowania podjeżdżających pod taśmę maszyny startowej zawodników za pomocą... kolca używanego w wyścigach na lodzie! Kiedy jednak na torze miał miejsce upadek, był pierwszy przy cierpiących zawodnikach, podkładając im pod głowę swoją kurtkę.

W późniejszych latach Tomasz jeździł amatorsko na żużlu, a towarzyszyła mu jako mechanik jego małżonka Grażyna. Pani Grażyna obecnie poważnie choruje, a ostatnio została jej zaordynowana kuracja farmakologiczna. Niestety Państwa Zbyszyńskich nie stać na wykupienie wszystkich zapisanych leków - ich łączny koszt to ok. 3500 zł. Mam nadzieję, że środowisko żużlowe po raz kolejny pokaże swoją solidarność i wielkie serca, pomagając w leczeniu Pani Grażyny.