Nowe imię to dopiero poczatek Drugiego Życia. Nero psie dziecko w typie ON , które przybłąkało się na jedną posesję w Drząznej woj łodzkie i dzięki ludziom dobrego ❤️ jeszcze żyje. Ile cierpienia musiał przejść ten dzieciak nie wiemy , ale jego chude do granic możliwości ciałko mówi wszystko. Jako Drugie Życie - inspektorzy do ochrony praw zwierząt zaopiekowaliśmy się maluchem . Pierwsze dni to była walka o jego życie , walka z kleszczami miał ich ponad 30 , pełno pchieł, był tak wykończony ze nie mógł ustać na łapkach. Jego sierść to sam filc sklejony z odchodów , słomy i jakiegoś drewna. Pierwsza wizyta u weta podane leki , kroplówki nawadniające , badania , odrobaczenie . I posypało sie jak lawina , okazało się że maluch ma silna anemie , niedowagę bardzo dużą, szmery w serduszku . Jedno jajeczko nie zeszło więc potrzebuje kastracji , na domiar tego Nero dziwnie kuleje na wszystkie łapki , robaki zaczęły wychodzić z niego garściami i do tego walka by nie zjadał swoich odchodów, bo tak chyba wyglądało jego życie , że z głodu był zmuszony zjadać własne kupy. Potem zaczęły się wymioty w których była słoma , masakra co musiał przeżyć ten psiak. Dziś Nero to całkiem inny psiak , zaczyna merdać swojm krzywym ogonkiem , zjada z apetytem jedzonko , dostaje witaminki i suplementy na wzmocnienie . I to wszystko przynosi efekty ale to nie koniec walki . Nero upada przy chodzeniu na tylnie łapki , a na przednie kuleje , jego chodzenie nie jest prawidłowe . Nie może długo ustać woli pozycje leżącą ale nie dla tego że to lubi . Nie wiemy czy w przeszłości uległ wypadkowi i ludzie zostawili go bez od powiedniego leczenia , czy jest odrzutem z jakiej pseudochodowli . Dzieciak wymaga leczenia ortopedycznego i dalszej diagnostyki , ale niestety nie stać nas na to jako małej organizacji , ktora wiąże ledwo koniec z końcem. Więc błagamy o pomoc . Zawalczcie razem z nami o Drugie Życie dla Nero.

aktualizacja: 18.06.2024 odbyło się RTG, okazało się że mamy izolowany wyrostek prawego stawu łokciowego. Operacja wyniesie nas 1500zł