id: zm5r3v

Na Lepsze Jutro

Na Lepsze Jutro

Our users created 1 226 911 fundraisers and raised 1 350 250 671 zł

What will you fundraise for today?

Description

To był rok 2013.

Pani Danuta (34 l.) mieszkała razem ze swoim mężem, panem Konradem (36 l.) oraz trzema synami: Pawłem (16 l.), Przemkiem (8 l.) i Czarkiem (7 l.) w wynajmowanym mieszkaniu w starej kamienicy.

Młodsi chłopcy uczyli się w szkole podstawowej, Przemek w trzeciej klasie, Czarek w drugiej, a najstarszy syn Paweł uczęszczał do 1 kl. technikum logistycznego.

Sytuacja finansowa rodziny nigdy nie była bardzo dobra. Do momentu pożaru, który wybuchł w 2011 roku prowadzili skromne życie, ale wystarczało na zaspokojenie najważniejszych potrzeb.

Niestety. Pożar pochłonął cały dobytek rodziny - musieli zacząć życie zupełnie od nowa.

I choć sytuacja rodziny była dość ciężka... A tam ciężka! Beznadziejna, to Oni nigdy się nie poddali.

Pani Danuta zajmowała się dziećmi (silne ataki asmtmy Przemka nie pozwalały podjąć pracy), a rodzinę utrzymywał Pan Konrad. Ciężko pracował by opłacić koszy lekarstw i utrzymania mieszkania.

Tamtego roku moja firma Schenker, za moją namową, przyłączyła się do akcji Szlachetnej Paczki. Wraz z koleżankami i kolegami pomogliśmy Dance i Konradowi.

Zaspokoiliśmy większość wszystkich potrzeb rodziny. Zwłaszcza potrzeb dzieci takich jak odzież czy meble (biurka, łóżka, itp.)

Minęło kilka lat i przez cały ten czas utrzymywaliśmy kontakt z rodziną. Wydawało się, że nasza pomoc zapoczątkowała lepsze życie dla nich. Tak było.

Jednak życie przewrotne jest i po fali szczęścia, musiał, nie musiał, przyszedł dramat.

W wieku 15 lat zdiagnozowano u Przemka śmiertelną chorobę, guza wątroby - guz wątrobowokomórkowy z przerzutami do płuc 4-ego stadium.

Ich syn rozpoczął walkę o życie, a oddział onkologii stał się ich drugim domem.

Smutne, także zacznę "do brzegu".

Wiadomo, że rodzice nie są w stanie udźwignąć kosztów leczenia. Jak sobie z tym radzą (zwłaszcza jak Pani Danusia generuje pieniążki) mogę opowiedzieć zainteresowanym.

Domyślam się, że post staje się przy długi i może nudzić.

Dlatego teraz czas na "MY!" i znowu o tym życiu przewrotnym na plus tym razem.

Do brzegu Roman!

Pani Danuta i Pan Konrad, blisko po 10 latach, doczekali się nowego mieszkania (zdjęcia dostępne u mnie) komunalnego w Wołominie (brawo Wołomin!).

Przeprowadzają się zaraz po Świętach Bożego Narodzenia!

Nieumyślnie przechwyciłem list rodziny do Świętego Mikołaja i okazuje się, że w nowym mieszkaniu zabrakło lodówki. Co? Lodówki? Zaraz, zaraz, to nie może być trudne, żeby Mikołaja odciążyć.

Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Najłatwiej chyba będzie w postaci zbiórki pieniędzy.

Nawet WIEM ile nam potrzeba, bo jeden z Aniołów o imieniu Robert ma spore zniżki, ponoć służbowo. To jest właśnie cel naszej zbiórki.

Pomożecie? Kto partycypuje?

Szczegóły oczywiście u mnie. Zapraszam do kontaktu.


pozdrawiamy

Dobrzy ludzie z Wołomina

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 29

 
User unregistered
5 zł
 
User unregistered
1 zł
 
Hidden data
hidden
 
Niedźwiedź i Anioł :)
100 zł
 
Agata
100 zł
 
Michał Łubian
100 zł
 
Sebastian Wereta
50 zł
 
Piotr Bereza
100 zł
 
Paweł
100 zł
 
Katarzyna Olesiak
100 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!