Siema Nosaczyska :)

Zakupiłem BMW 335i E92 z uszkodzonym silnikiem N54B30A. Oczywiście najgorzej jak się da czyli obrócona panewka na 6 korbie :) Na chwilę obecną jestem przerażony kosztami w jakie przeciętny Kowalski może się wpakować ale mam nadzieję, że jakoś to udźwignę. Temat jest dosyć ciekawy. Bezpośredni wtrysk, dwie równoległe turobsprężarki w silniku benzynowym. Kompletnie inny szczebel niż seria "M" w E36,E39 i E46. Nowe rozwiązania. Można stwierdzić, że kilka rzeczy jest do usunięcia aby stało się bardziej bezawaryjne. Na temat tego silnika będą ciągnęły się rozkminy dłuższy czas. Planuję, wyremontować go od podstaw a potem obserwować go w trakcie eksploatacji i przedstawić Wam główne wady i zalety tego silnika. Czy to w to w ogóle opłaca się pakować pieniądze? Okaże się. Naprawy finansuję z własnej kieszeni i nagrywam abyście mogli widzieć co się tam dzieje oraz czy warto brnąć w te silniki. Staram się znaleźć proste sposoby aby przedłużyć życie silnika. To moja pasja więc ja po prostu żyję tylko tym ale jeżeli mielibyście ochotę wspomóc moją działalność to będę bardzo wdzięczny :) Szykują się ciekawości na temat BMW z silnikami "N" jak "Nie kupuj" i to będzie mój cel w najbliższym czasie :) Można wiele rzeczy jeszcze uratować, aby w miarę tanim kosztem jeździły o wiele dłużej, bowiem ich autorzy idąc w parze z chciwością i rozwojem technologii dołożyli im (celowo lub przypadkiem) naturalny "szybszy zegar biologiczny". Możemy temu zapobiegać prostymi sposobami.

Dziękuję i pozdrawiam

Kamil