Od zawsze zwierzęta były mi bliskie. Już będąc  dzieckiem przynosiłam do domu bezpańskie koty i psy . W dorosłym życiu nadal staram się pomagać i wspierać fundacje prozwierzęce . Obecnie jestem właścicielką kota i dwóch królików, którzy są dla mnie jak członkowie rodziny.Po godzinach działam jako wolontariusz w Stowarzyszeniu pomocy  królikom - Uszate Serce Warszawy. Stąd też adoptowałam 2 lata temu mojego Freddego. Królika który ze względu na problemy stomatologiczne i stwierdzone EC , miał małe szanse na adopcje .  Obecnie co miesiąc jeździmy na kontrole i korektę zębów do specjalistycznej przychodni Pulsvet . Freddy to weteran jeśli chodzi o operacje 😏 Ma usuniętych parę zębów, oko , przeszedł też skręt płata wątroby co wiązało się z kolejną operacją. Jednak zbiórkę założyłam dla mojego 13 letniego kota . U Plamki parę tygodni temu zdiagnozowano cukrzycę. Kicia trafiła do przychodni w Marysinie w bardzo złym stanie. Miała częste ataki padaczki  i dosłownie przelewała się przez ręce. Po 5 dniowym pobycie w szpitalu udało się unormować wszystkie parametry i właśnie zdiagnozować cukrzycę. Na dzień dzisiejszy kot jest na diecie, dostaje specjalną karmę dla cukrzyków( 12saszetek to koszt ok. 43 zł)dwa razy dziennie badamy krew glukometrem i robimy zastrzyki z insuliny.  Taka codzienność już z nami zostanie do końca jej życia.  Insulinówki, paski do glukometru, karma … opłacenie leczenia i pobytu w szpitalu to już koszt ponad 2000 zł. Nie byłam zupełnie na to przygotowana. Razem z całym zwierzyńcem będziemy wdzięczni za każdą złotówkę❤️