Witam. Nazywam się Aneta.

Jestem 30 letnią mamą 9 letniej córki , którą sama wychowuje.

Nigdy nie prosiłam o pomoc i sama dobrze sobie radziłam. Zazwyczaj to ja byłam chętna do pomocy innym. Niestety los się odwrócił i teraz to ja potrzebuję pomocy.

Jestem po ciężkiej operacji

Nowotworu Złośliwego Trzustki.

Operacja odbyła się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach.

Żeby usunąć wielkiego 6x5cm guza na trzustce, musieli usunąć mi śledzionę oraz część trzonu i ogon trzustki. Musieli zrobić mi też dwa drenaże jamy otrzewnej.

Jest to bardzo długi i bolesny proces rekonwalescencji.

Na prześwietleniu tomograf wykazał że po operacji pojawiła się przepuklina pępkowa.

Cały czas monitorują trzustkę czy nie ma wznowy oraz obserwują liczne zmiany na wątrobie które się pojawiły, dlatego po operacji wykonują mi liczne prześwietlenia.

Według zaleceń lekarzy wymagam teraz częstych wizyt lekarskich, prześwietleń ,kontroli stanu zdrowia poprzez dalsze badania, gdzie większość jest płatna. Przez usunięcie śledziony i utratę

odporności na choroby musiałam wykonać ponownie wiele szczepień które są obowiązkowe w wieku dziecięcym , które nie są refundowane dla osób dorosłych.

Potrzebuje brać leki wspierające małą część trzustki która została, które pomagają trzustce do właściwej pracy oraz dla całego organizmu, niestety również takie leki do tanich nie należą. Wymagam także spożywania zestawu drogich suplementów.

Oraz leków ponieważ wyniszcza mi organizm , dlatego potrzebuje suplementacji.

Obecnie otrzymałam całkowitą niezdolność do pracy ponieważ mój stan zdrowia nie pozwala na powrót do pracy, co też jest dla mnie ciężkie ponieważ zawsze byłam osobą pracująca :-( Przez to nie mam wystarczających środków finansowych by móc swobodnie regenerować organizm.

Chciałabym wrócić szybko do normalnego funkcjonowania aby móc podjąć pracę i zapewnić mojej 9 letniej córce byt na jaki zasługuje każdy człowiek.❤️❤️❤️

Jest mi ciężko żeby opłacić sama rachunki, mieszkanie, badania które wykonuje a wiele z nich nie jest refundowanych , leki , suplementy, nutri drinki które musze pić przez anemię (niedożywienie), nie wchłania mój organizm żelaza, dojazdy do specjalistów, dojazdy na prześwietlenia, dojazdy do szpitali w których często jestem

Próbuję to wszystko pogodzić ale jest ciężko.

Próbuję żyć normalnie ile daję rady i nie załamywać się mimo wszystko.

Bo mam dla kogo żyć i walczyć o swoje zdrowie ❤️

A pomagają mi też przejść przez to wszystko wizyty u psychologa.

Cała walka zaczęła się od Nowotworu Złośliwego Trzustki . Myślałam że po operacji będzie już dobrze , ale niestety tak nie było i nie jest ... Dopiero w tedy zaczęło się sypać wszystko w moim organiźmie 🥺 Niestety dalej coś złego wyniszcza mój organizm i jestem odsyłana od lekarza do lekarza .. od szpitala do szpitala.. cały czas badania .. prześwietlenia 🥺 ... A ja już mam tego dość. Mój organizm po lekkim wysiłku po prostu pada .. Ludzie widzą mnie zawsze uśmiechnięta , ale tak nie jest jak zostaje sama ..

Chce wszystkim pokazać że sobie radzę w tej nie sprawiedliwej walce .. ale tak nie jest .. Czasami idę i czuję jak mój organizm jest Bardzo wykończony .. Nawet czasami po lekkim wysiłku potrafię się przewrócić.

Mam teraz coraz więcej badań , ponieważ muszą się pospieszyć ze znalezieniem w końcu co mi zaatakowało w moim organizmie tak bardzo że już nawet tracę wzrok . Ostatnio zrobili mi szczegółowe badania u okulisty i okazało się że Tracę Pole Widzenia i jeśli tego nie zatrzymają to mogę stracić wzrok 😥 Okulista wysłała mnie na Tomograf Kręgosłupa Szyjnego Tomograf Szyi, bo tam może coś uciskać co może być przyczyną tracenia wzroku . Widzę słabo , a momentami całkiem za mgła oraz zaleciła mi Doppler Tętnic Szyjnych .

Nie mogli mi dobrać nawet szkieł do okularów bo w każdych mój obraz był zamazany .

Hematolog przepisała mi Tardyferon 0,08g żelaza na 3 miesiące ponieważ mój organizm przestał magazynować krew , nie mam praktycznie Ferrytyny w organizmie i jeśli ten lek nie pomoże to będę musiała dostawać żelazo w kroplówce .

W ciągu 1,5 miesiąca schudłam 4kg , mój organizm nie wchłania dobrze posiłków , co też nie jest dobra wiadomością .

Jestem pod stałą kontrolą i co chwilę mam wykonywane prześwietlenia i badania .

Dalej mój organizm walczy , pokazując to wiecznymi gorączkami.

Ostatnio miałam wykonane badanie metali ciężkich (płatne) i okazało się że mój organizm jest tak słaby , bez odporności że z łatwością przyjmuje różne choroby , a kolejna z nich jest Zatrucie Ołowiem, przekroczony ponad 100% od normy co też bardzo wyniszcza narządy .

Dlatego cały czas dalej szukają tego nie sprawiedliwego przeciwnika w moim organizmie który tak bardzo wszystko po kolei mi wyniszcza .

Bardzo Dziękuję Wam Wszystkim za waszą pomoc i wsparcie w tej nie sprawiedliwej walce ❤️ 🫶

...Mam dla kogo walczyć 💙

Dziękuję za każdą pomoc, za dobre słowo i modlitwę ❣️

Dzięki Wam wiem że nie jestem z tym wszystkim sama .

Jesteście jak takie moje Aniołki 🩷