Poznajcie Walerię, uosobienie elegancji i uroku. Przebywanie w pobliżu tej dobrze ułożonej kotki to absolutna przyjemność. Dzięki swoim wyrazistym rysom i doskonale utrzymanej sierści Waleria podbija serca każdego, kogo spotka. Ale nie tylko jej wygląd czyni ją wyjątkową; Waleria ma ducha zabawy, który jest po prostu zaraźliwy. Jej ulubioną rozrywką jest zabawa sznurówkami ; łapanie, podskakiwanie i skakanie z wdziękiem. Obserwowanie, jak angażuje się w tę radosną czynność, przynosi czystą radość każdemu, kto będzie miał szczęście być tego świadkiem. Waleria jest uosobieniem uroczej kociej towarzyszki, promieniującej miłością i wywołującej niekończący się uśmiech na tych, którzy mają szczęście przebywać w jej obecności.

Przychodzę dziś do Was z ciężkim sercem i pilną prośbą. U mojej drogiej towarzyszki, ukochanej kotki, zdiagnozowano raka, a ja muszę stawić czoła wyniszczającej rzeczywistości polegającej na patrzeniu na jej cierpienie. To rozdzierające serce przeżycie być świadkiem pogarszania się jej zdrowia, mając świadomość, że bez odpowiedniego leczenia jej dni mogą być policzone. Dnia 11.0.24r wybraliśmy się z nią na badania kontrolne do Przychodni Greenvet w Zielonej Górze ze względu na pogorszenie się stanu zdrowia kotki w ostatnich dniach. Morfologia, nerki, wątroba, testy - takie badania od góry do dołu. W tym USG jamy brzusznej... Usłyszałam guz prawego płatu trzustki - 3,5cm średnicy.

Dostaliśmy opis USG i pokierowano nas do Przychodni Vetspec pod Wrocławiem na konsultacje onkologiczną 18.01.24r. Było robione USG, RTG klatki piersiowej i morfologia. Nic nie wykryto a propos przerzutów. Ale zawsze mogą być zaczątki niewidoczne. Mamy zaplanowaną operacje na następny czwartek (25.01) Do tego czasu kicia dostała leki przeciwbólowe, przeciwzapalne rozluźniające i kroplówkę.

Ciężar finansowy związany z wydatkami medycznymi związanymi z leczeniem raka jest ogromny i nie jestem w stanie udźwignąć go samodzielnie. Same wizyty dotychczas to jest już koszt ponad tysiąca złotych, które okropnie obciążyły mój budżet.

Sama operacja + leki to koszt ponad 4tys złotych których po prostu nie mam. Zwracam się do was wszystkich, dobrodusznych istot, które rozumiecie głębokie więzi, jakie tworzymy z naszymi futrzanymi przyjaciółmi, aby pokornie poprosić o wsparcie. Wasza hojność da jej szansę na uzdrowienie i powrót do zdrowia, pozwalając jej cieszyć się cennymi chwilami przytulania, mruczenia i zabawy przez nam nadzieję długie lata.

Rozumiem, że czasy są trudne i istnieje niezliczona ilość przyczyn wymagających Twojej uwagi i wsparcia. Zapewniam Cię jednak, że wpływu Twojego wkładu w życie mojego kota nie da się zmierzyć wyłącznie w kategoriach pieniężnych. Twój datek oznacza nadzieję, współczucie i wspólną wiarę w wartość każdego cennego życia. Poświęć chwilę, aby pomyśleć o radości i miłości, jaką zwierzęta wnoszą do naszego życia. Twoje wsparcie nie tylko odmieni świat mojego futrzanego przyjaciela, ale także przypomni nam wszystkim o potędze zbiorowej dobroci. Każda kwota, choćby niewielka, przyczyni się do stworzenia cudu dla mojej ukochanej towarzyszki. Twój dar zostanie przeznaczony bezpośrednio na leczenie i opiekę niezbędną do walki z tą nieuleczalną chorobą. W imieniu mojego ukochanego kotka wyrażam najgłębszą wdzięczność za uwagę i wsparcie. Niech wasza dobroć zostanie nagrodzona i abyście zawsze byli otoczeni miłością i towarzystwem ukochanych zwierząt.

Dzięki wam Waleria mogła zostać poddana operacji ratującą jej życie. Dziękuję z całego serca wszystkim. Teraz zbieram pieniądze aby spłacić zadłużenia wzięte na rzecz operacji i opieki pooperacyjnej.