Cześć, jestem Nesquik 💙

W marcu tego roku przeszedłem zabieg usunięcia 3 dolnych zębów z lewej strony, ropnia i kawałka żuchwy 😥 A teraz pojawił się kolejny ropień blisko węzłów chłonnych, został usunięty wraz z kolejnymi 3 zębami...

Najbliższy specjalista jest aż 120 km dalej, mamy 2 godz drogi, musimy tam jeździć często aby mogli mieć wszystko pod kontrolą i przycinać przerastające górne zęby, które same się nie ścierają o wyrwane dolne. W między czasie jeden z zębów górnych na wizycie wypadł bo był obruszany 😢

To właśnie nasz Nesquik, on walczy, my walczymy, ale zdrowia nie da się wybrać niestety 😓 Ostatni raz na kontroli byliśmy początkiem sierpnia, kolejnego ropnia wyczułam koło 25 sierpnia, często sprawdzam mu żuchwę i z dnia na dzień praktycznie guzek się pojawił i to w rozmiarze wiśni 😧

Od początku leczenia wydaliśmy około 3000 zł (2 zabiegi, opieka pooperacyjna, rtg kilka razy, badanie krwi przed zabiegiem, maść, leki przeciwbólowe, osłonowe, preparat przeciwgrzybiczy na okolice rany, przycinanie zębów, płukanie antybiotykiem, kontrole i dojazdy) część paragonów mam, niestety nie wszystkie, głównie te z początku i z teraz.

Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie, to dobrym słowem jak i finansowe ❤️❤️❤️

Zdjęcia z leczenia, rana po ropniu, czyszczona regularnie u weterynarza i płukana antybiotykiem, smarowana w domu maścią, okolice przemywane szamponem przeciwgrzybiczym bo sierść nie chciała odrastać i pojawiały się zmiany na skórze.