Jan i Jakub to bliźnięta. Urodzili się w 26 tygodniu ciąży, poprzez ratunkowe cesarskie cięcie, co klasyfikuje ich do grona tzw. skrajnych wcześniaków.

Przez pierwsze tygodnie życia nie można było stwierdzić, czy są do siebie podobni - uniemożliwiały to liczne rurki podpięte w każde możliwe miejsce na ciele oraz specjalistyczna aparatura podpięta do inkubatorów.

Chłopaki walczyli o każdy oddech, zaopatrzeni w rożne systemy jego wspomagania, przeszli liczne transfuzje, badania i zabiegi.

Od dwóch miesięcy ich Mama - Dagna, podejmuje dzień w dzień ogromny wysiłek - musi odciągać regularnie mleko w dzień i nocą, sterylizować butelki, codziennie wizytować w szpitalu, specjalizować w coraz to kolejnych dziedzinach nauki o wcześniactwie i wszystkim, co ze sobą niesie.

A w domu przecież jeszcze dwójka małych dzieci, które mogłyby wypełnić każdy dzień wyłącznie swoimi potrzebami!

Dwoje Rodziców nie wystarczy żeby dźwignąć tak wielkie życiowe wyzwanie. Potrzeba całej wioski..!

***

Chłopaki radzą sobie coraz lepiej i spodziewamy się ich niebawem powitać tam, gdzie przynależą - czyli w gronie Rodziny i Przyjaciół ❤️ 

Z tej okazji pozwalam sobie zwołać w tymże szacownym towarzystwie zrzutkę na różne pilne potrzeby, których jak wiadomo przy noworodku - a co dopiero przy dwójce! - nie brakuje. 

Obdarujmy hojnie Jasia i Kubusia żeby im wynagrodzić dyskomfort przedwczesnych narodzin, a ich Rodzicom nieco ułatwić nowe początki w roli piastunów Czworga Wspaniałych! 

Niech się darzy ❤️

***

PS: Środki pieniężne zostaną przeznaczone w pierwszej kolejności na rzeczy niezbędne, takie jak monitory oddechu, części zamienne do laktatora, otulacze, środki pielęgnacyjne etc. Kolejne wydatki to: wizyty u specjalistów, rehabilitacje, środki medyczne etc.