Mateusz to młody człowiek sponiewierany przez życie. Ma dopiero 27 lat, ale lat ma poważne problemy finansowe. Przez długi czas zmagał się z nieuczciwymi pracodawcami, którzy zatrudniali jego jedynie na czarno do prac dorywczych i często zwlekali z zapłatą wynagrodzenia, które niejednokrotnie wypłacane było tylko częściowo. Kilka miesięcy temu stracił pracę w związku z dwudniową niedyspozycją zdrowotną, a pandemia uniemożliwiła mu zdobycie nowej, opóźniając jednocześnie zdobycie prawa jazdy kategorii D.

Jednakże, koszty codziennego życia (wynajem mieszkania, jedzenie) oraz koszt kursu i egzaminów sprawiły, że Mateusz zadłużył się znacząco. Nie mając stałej pracy, nie był w stanie samodzielnie uregulować zobowiązań, które urosły na kwotę około 16000 złotych. Tylko dzięki pomocy przyjaciół udało mu się spłacić najpilniejsze długi, żeby nie zostać obciążonym kosmicznymi odsetkami. Długi jednak pozostały, a wraz z nimi depresja i obawa o przyszłość.

Obecnie Mateusz, zdobywszy prawo jazdy kategorii D, podjął pracę jako kierowca autobusu. Jednakże, jego pensja nie jest wysoka i spłacenie zaciągniętych długów zajęłoby kilka lat, przy założeniu, że nie zdarzyłyby się jakieś nieprzewidziane niekorzystne sytuacje. Znam go jednak od 13 lat i wiem, że życie Mateusza to kumulacja trudnych sytuacji, które kopią leżącego, gdy ten próbuje wstać.

Istotnym elementem powrotu Mateusza do w pełni normalnego życia jest psychoterapia, która ma za zadanie pomóc mu w lepszym radzeniu sobie z emocjami, stresem i depresją. Jednakże, jednorazowy koszt cotygodniowych spotkań terapeutycznych to 150-200 złotych.

Sam Mateusz jest człowiekiem, który ma trudności w proszeniu o pomoc, w szczególności o pomoc finansową. Wiem jednak, że jej potrzebuje, by mógł zacząć żyć bez strachu o przyszłość. Mateusz potrzebuje Państwa wsparcia, by wyjść na prostą. Każda wpłata, nawet kilku złotych, jest niezwykle cenna i przybliża Mateusza do normalnego życia.

Dlatego w jego imieniu proszę Państwa o pomoc. Dzięki nawet niewielkiej wpłacie mogą Państwo ocalić człowieka przed bezdomnością.