Witam ! 

Mam na imię Krzysiek, jestem żonaty i mam dwóch wspaniałych urwisów 17 i 11 lat. W styczniu 2018 roku uległem nieszczęśliwemu wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego straciłem prawą rękę na wysokości barku oraz prawą nogę. Po tak ciężkim wypadku przeszedłem wiele operacji i zabiegów. Przeżyłem szczęśliwie 47 lat, z czego 25 lat przedłużyłem w wojskach powietrznodesantowych! bez poważniejszych kontuzji.Kochałem wyprawy górskie, którymi zaraziłem moją rodzinę. Każdą wolną chwilę spędzałem bardzo aktywnie, dziesiątki razy wykonywałem skoki spadochronowe, czułem się wtedy takii wolny. Całe życie bardzo aktywnie przeżywałem i nagle jedno zdarzenie mnie tego pozbawiło. ..Ale tylko chwilowo bo teraz dzięki pomocy ludzi o wielkim sercu mam już protezę nogi (co prawda model podstawowy, ale ważne że jest!).Marzyła mi się wersja z kolanem elekttronicznym ale to narazie pozostaje w sferze marzeń(koszt to ok. 160 tys.).O protezie biotonicznejj ręki nie wspomnę bo to już kosmos (ok.500 tyś.)!Wiem, że każdy z Was ma wydatki, realizuje swoje plany i marzenia, niektórzy również borykają się ze swoimi małymi i wielkimi troskami... Niemniej jednak mam cichą nadzieję, że uda mi się dzięki Waszej pomocy chociaż częściowo zrealizować marzenia! Dziękuję za każde wsparcie finansowe,nawet to najdrobniejsze. 

 Krzysiek Kafara