Zbieramy na operację psiego serduszka, jednak pomagamy też ludzkiemu sercu - naszego dobrego kumpla Tusziego, bezgranicznie kochającego swojego pupila Fedora!

Kilka miesięcy temu wsparcie naszych wspaniałych przyjaciół, kolegów, znajomych i nieznajomych pomogły nam wygrać walkę o życie i zdrowie naszego pieska - Jeża. Teraz to my prosimy o pomoc dla innego piesinka.

Nasz kolega Tuszi adoptował w maju 2017 cudownego psiaka - Fedora, który niedługo kończy 7 lat. Tym razem jednak siódemka nie jest szczęśliwa... :(

Ale po kolei.

Tuszi dowiedział się o Fedorze przez przypadek. Pies szukał nowego właściciela, przebywając w domu zastępczym. Mimo cudownego usposobienia nikt go nie chciał przygarnąć, bo... to pitbull, groźna bestia. Łukasz pojechał go zobaczyć i zakochał się od pierwszego wejrzenia i jeszcze w ten sam dzień zabrał go ze sobą do domu. Fedor to uczuciowy pies, który lubi psocić i się przytulać. Widywaliście instastories Łukasza - taką psio-ludzką miłość naprawdę rzadko się spotyka. Wszyscy, wiemy, ile znaczy dla niego ten czworonożny radosny stwór. :)

U Fedora w lutym wykryto niestety chorobę - kardiomiopatie rostrzeniową. To niewydolność serca, która nieleczona prowadzi do szybkiej śmierci. Objawem tej choroby jest zbierający się płyn w jamie brzusznej i w worku osierdziowym. Fedor jest po dwóch punkcjach worka osierdziowego, które ściągnęły płyn. Ostatnia punkcja odbyła się 7 sierpnia. Niestety choroba się nasiliła i znów wymagana jest interwencja chirurga. 21.08 piesio miał kolejną punkcję, aby mógł w ogóle wytrwać do 23.08, na kiedy to zaplanowana jest kolejna operacja. Jest niezbędna, by pies przeżył. Rokowania niestety nie są optymistyczne. Nawet po udanym zabiegu koniecznością będzie podawanie dożywotnio leków, których koszt to około 900 zł na miesiąc. Sama operacja to 2,5 tys. zł...

Taki nieoczekiwany zwrot akcji jest zawsze wyzwaniem finansowym. Zechcecie wesprzeć datkiem ten cel? Już raz Tuszi uratował Fedora, dając mu dom i dużo miłości. My chcemy pomóc mu uratować go ponownie.

Każdemu, kto zechce się dorzucić do leczenia Fedora bardzo z góry dziękujemy!

Monika, Igor i Jeżu (a.k.a. Mariusz)