Potrzebuję pomocy!

Ups I did it again ;(

Jest to dla mnie trudne, bo zwykle tego nie robię, ale tym razem spotkałam się ze ścianą i nie przeskoczę jej o własnych siłach, więc muszę poprosić Was o pomoc.

Miesiąc temu miałam wypadek, w wyniku którego roztrzaskałam kolano, zerwane więzadło krzyżowe, pęknięta łękotka i naderwany mięsień. Brzmi słabo, ale nic co nie dałoby się załatać. Tylko, że tym razem to nie będzie takie proste. Okazało się, że operacja, którą miałam robioną kilka lat temu na to kolano przez NFZ została wykonana nie do końca poprawnie, właściwie to zostawili tam więcej szkód niż pożytku i prędzej, czy później stałby się to co się stało.

Zabieg rekonstrukcji, łatania dziur, sklejania luźno latających części i ogólnego sprzątania całego bałaganu muszę wykonać w prywatnej klinice, co wiąże się z nie małymi kosztami. Dodatkowo goni mnie czas, bo im dłużej zwlekam, tym więcej złych procesów zachodzi w stawie, co finalnie może doprowadzić do nieodwracalnego jego zniszczenia i w tym wypadku protezy całego stawu kolanowego.

Ci co mnie znają dobrze wiedzą, że ja nie potrzebuje tego kolana tylko do chodzenia. Zajawki i sport to całe moje życie, nie wyobrażam sobie, żeby nie móc robić rzeczy. Nie odpuszczę, zrobię wszystko, żeby wrócić na moje wszystkie deski, znów wsiąść na konia, wspinać się jeszcze wyżej, biegać jeszcze dalej, czuć bardziej, mocniej i szybciej, "this is the way". Jest to dla mnie super ważne, żeby odzyskać swoje życie, bo kochałam je.