Zrzucamy się na środki ochrony osobistej niezbędne do powstrzymania epidemii! Wszyscy wiemy, jak krytyczna jest obecnie sytuacja z zaopatrzeniem medycznym, słyszymy krzyk rozpaczy pracowników szpitali czy domów seniora, którym brakuje podstawowego wyposażenia i nie chcemy biernie się temu przyglądać. Dlatego zbieramy pieniądze na maseczki, przyłbice i inne środki ochrony dla tych najbardziej narażonych na zakażenie i w największej potrzebie, a więc osób opiekujących się chorymi i seniorów. Na bieżąco zbieramy informacje na temat aktualnego zapotrzebowania w wyposażenie medyczne od jeżyckich ośrodków: Szpitala Klinicznego przy ul. Polnej, Szpitala Miejskiego im. F. Raszei i Domu Pomocy Społecznej przy ul. Bukowskiej.

Sprawa jest prosta: u lokalnych drobnych przedsiębiorców zamawiamy sprzęt, który w danej chwili jest potrzebny. Tak więc, jeżycki zakład krawiecki szyje maseczki z flizeliny medycznej o cechach zbliżonych do tych atestowanych, profesjonalnych. Można je prać i prasować, nadają się do wielokrotnego użytku. W zupełności wystarczą dla ochrony opiekunów oraz pensjonariuszy domów opieki. Zamawiamy przyłbice dla lekarzy czy pielęgniarek, organizujemy produkcję maseczek trójwarstwowych, a więc tych o wyższym stopniu ochrony, z myślą o personelu szpitali. Maseczki starczają na jedną a przyłbice na sześć godzin pracy. Potem trzeba je wymienić. Do tego, szybko się zużywają, bo są w ciągłym użyciu. Potrzeba ich zatem dużo. Cel jest na razie skromny i starczy na pierwsze 150-200 sztuk. Zbiórkę chcemy jednak kontynuować tak długo, jak to możliwe – będziemy wypłacać środki regularnie i natychmiast dostarczać towar tam, gdzie będzie akurat potrzebny. Jeśli jakimś cudem okaże się, że szpitale mają go w nadmiarze albo jeśli cechy którychś z materiałów nie będą spełniać wymogów któregoś z jeżyckich szpitali lub oddziałów, rozdamy go wśród jeżyckich seniorów, a w dalszej kolejności – mieszkańców dzielnicy. Cena jednej maseczki czy przyłbicy waha się pomiędzy 6 a 10 zł, w zależności od wielkości zamówienia. Im więcej ich zamówimy, tym niższa będzie cena. I tym więcej pomożemy. Wiemy, że wielu z Was zajęło się szyciem różnych maseczek po godzinach i często za darmo. Bardzo się cieszymy i nie zamierzamy robić Wam konkurencji. Działajcie dalej! My po prostu dorzucamy naszą cegiełkę do tego pospolitego ruszenia. Przy okazji nie chcemy, by nasi dostawcy pracowali za darmo: jak wszyscy odczuwają kryzys i mamy nadzieję, że tą akcją nie tylko uchronimy choćby kilka osób przed być może śmiertelnym zagrożeniem, ale też damy chleb naszym sąsiadom i przyczynimy się do tego, że przetrwają te trudne chwile. Jedna maseczka to jedna godzina.

 Być może krytyczna godzina życia pacjenta. Jedna przyłbica to sześć godzin ochrony. Ile takich godzin chcesz podarować?

P.S. A może Ty szyjesz na Jeżycach maski, zwłaszcza trójwarstwowe, drukujesz/wycinasz przyłbice albo masz możliwość produkować kombinezony? Napisz do nas!

Akcja została zorganizowana prywatnymi środkami przez jeżyckich radnych bieżącej kadencji.