Dziękujemy, że jesteś tutaj i chcesz poznać historię Stasia – około pięcioletniego kocurka pod naszą opieką. To wyjątkowy kotek, który trafił do nas już jako dorosły, z ulicy, gdzie walczył o przetrwanie.

Przeszedł już zabieg usunięcia kilku zębów, ponieważ bezdomność bardzo źle wpłynęła na stan jego pyszczka. Dzięki temu odzyskał apetyt i humor, chętnie bawił się zabawkami. Do ręki człowieka nastawiony bywa wciąż z rezerwą, ale jest na drodze ku lepszemu.

Jednak ostatnio Staś zaczął się zmieniać – stał się apatyczny, całymi dniami leżał w legowisku z łapką przykrywającą pyszczek i stracił apetyt. Zaniepokojeni, zabraliśmy go do weterynarza. Początkowo myśleliśmy, że to problem z zakłaczeniem, ale RTG ujawniło coś znacznie poważniejszego: zwichnięty lewy staw biodrowy i silne zmiany zwyrodnieniowe. To stary uraz, który teraz dał o sobie znać, na szczęście udało się go wykryć.

Weterynarze zalecili amputację głowy lewej kości udowej, by Staś mógł żyć bez bólu.

Zbieramy fundusze nie tylko na opłacenie faktury za operację (która odbyła się 30.09.2024), ale także na późniejszą fizykoterapię, która pomoże mu odzyskać sprawność i znów cieszyć się życiem.

Każda złotówka zbliża Stasia do życia bez bólu i radości z poruszania się. Pomóż nam opłacić jego operację i rehabilitację. Każda forma wsparcia – wpłata, udostępnienie zbiórki – to ogromna pomoc dla kocurka.

Dziękujemy z całego serca w imieniu Stanisława, który wysyła wszystkim kocie całuski!