Żuczek pilnie potrzebuje pomocy. Znaleziony na skraju drogi, ledwo trzymał się na łapkach.
Żuczek pilnie potrzebuje pomocy. Znaleziony na skraju drogi, ledwo trzymał się na łapkach.
Our users created 1 226 813 fundraisers and raised 1 349 999 197 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Kochani, mieliśmy chwilowy kryzys.
Nagle pogorszył się stan Żuczka, kot nie przyjmował jedzenia nie miał odruchu przełykania. Był bardzo osłabiony i apatyczny. Baliśmy się, że zupełnie się poddał.
Całe szczęście chłopak nabrał sił i pokazał całemu światu, że tak łatwo się nie podda, to prawdziwy wojownik! Nasz super Żuk.
Dziś mogliśmy odebrać go ze Specjalistycznej Kliniki Weterynaryjnej SOSKEN w Gdańsku. Dalsze leczenie będzie już pod naszym okiem. Oczywiście czekają go jeszcze kontrole, badania i wizyty weterynaryjne. Musimy stale monitorować jego stan.
Żuczek potrzebuje kontynuacji rozpoczętego w klinice leczenia, nawadnia oraz zakraplania oczu kilka razy dziennie.
Dziś jest już silniejszy, bardziej stabilny. Trzymajcie mocno kciuki za tego zucha.
Kochani musimy to napisać! Bez waszej pomocy byłoby bardzo słabo. Dzięki Wam udało się zamknąć zbiórkę a nawet przekroczyć jej wartość. Jesteśmy ogromnie wzruszeni. Będziemy walczyć o życie Żuczka w Waszym i Naszym imieniu.
DZIĘKUJEMY
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nie mogliśmy odmówić pomocy ...
Żuczek leżał na skraju drogi, nie miał już sił by o siebie zawalczyć, był zupełnie bezradny. Nie wiedzieliśmy o nim nic, być może uległ wypadkowi. Według świadków zdarzenia kot chwiejnym krokiem podążał z miejscowości Żukowo w kierunku Pępowa. Przez to zdarzenie wstrzymał ruch co zapewne uratowało mu życie.
Trzeba być człowiekiem w tym okrutnym świecie. Pomimo wciąż rosnących długów w gabinetach weterynaryjnych, nie mogliśmy go zostawić na pewną śmierć.
Natychmiast zabraliśmy cierpiące zwierzę. Chłopak trafił do Specjalistycznego Centrum Weterynaryjnego SOSKEN, gdzie udzielono mu pierwszej pomocy.
Stan kota jest zły. Dorosły, około 2 letni kocur waży zaledwie 2,1 kg.
Skóra i kości. Wszędzie odchody pcheł.
Obrzęk spojówki uniemożliwiał ocenę rogówki, wydzielina w uchu obustronnie, złamany kieł i smród z pyszczka wskazują na to, że od długiego już czasu kot cierpiał. Dodatkowo owrzodzenia w nosie, które być może spowodowane kalici virusem/ kocim katarem.
Jama brzuszna w badaniu bardzo tkliwa.
Kot poruszał się bardzo sztywno i słabo. Nic dziwnego w takim stanie wychudzenia i odwodnienia.
Miał wykonane badanie USG jamy brzusznej oraz RTG aby wykluczyć lub potwierdzić zapalenie płuc. Pobrana została również krew do badania (biochemia i morfologia) Testy na panleukopenie na szczęcie wyszły ujemne.
Konieczne było oczywiście podanie kroplówki dożylnej.
Kot został w szpitaliku na hospitalizacji.
Mija kolejny dzień kot przyjmuje pozycje bólowe, nadal jest odwodniony, dodatkowo osłuchowo wykryto wzmożony szmer pęcherzykowy nad polami płucnymi.
Powieki oka opuchnięte i mocno zaczerwienione, w uszach bardzo duża ilość brunatnej wydzieliny, wokół uszu liczne zadrapania. W cytologi z kanałów słuchowych wykryto liczne świerzbowce.
Ile czasu nasz biedny Żuczek musiał cierpieć zanim ktoś zauważył jego cierpienie? Łzy lecą nam po policzkach, on nie miałby szansa na ulicy, zwyczajnie powoli umierał.
Oczywiście już jest po czyszczeniu uszu, kilka razy dziennie ma zakraplane oczy.
Na szczęście wyniki krwi wykluczyły anemię, niepokoją nas trochę parametry wątrobowe, ale może być to wynikiem braku pożywienia i długotrwałej głodówki.
Zrobimy wszystko aby postawić chłopaka na nogi.
Kochani, Żuczek potrzebuje Waszej pomocy. Sami nie damy rady uratować mu życia. Brakuje nam środków a koszty weterynaryjne są coraz droższe. Wszystkie badania, leki, wizyty, zabiegi, hospitalizacja oraz zabieg stomatologiczny, który niewątpliwie go czeka to szacunkowo koszt 1.700 zł
Żuczek będzie bardzo wdzięczny za każdą pomoc. Przywróciliśmy mu wiarę w człowieka, teraz musimy skupić się na jego leczeniu. Pomożecie nam ?
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.