Na ratowanie porzuconego kota
Na ratowanie porzuconego kota
Our users created 1 226 923 fundraisers and raised 1 350 284 329 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kotka nikt nie szuka , a opieka tymczasowa się skończy za kilka dni 😥
Kota musi zbadać weterynarz bym mogła szukać mu domu.
Na pewno będą potrzebne testy, odrobaczanie/odpchlenie.
Od kilku dni jest pod moją opieką i ja go utrzymuje. Dziś czuje ogromny smutek, bo umarła moja nadzieja, że ktoś szuka tego wspaniałego miziaka.
Bardzo Was proszę o wsparcie zrzutki, bo tylko dzięki Wam jest mi trochę lżej dźwigać ten ciężar
i jeszcze mam siłę do walki w tym beznadziejnym dla zwierząt świecie 😥🫶
Problem kotów jest niedostrzegalny i bagatelizowany...
Mimo tego, że odwracamy głowy, bo tak jest łatwiej, ten problem jest. Nie ma obowiązku czipowania kotów i właściciele często, mam wrażenie że coraz częściej wykorzystają ten fakt i nagminnie porzucają swoje udomowione koty 🥺
Za oknem coraz chłodniej, a na ulicach często można spotkać koty, które całe dnie i noce zaczepiają ludzi, one po prostu proszą o pomoc.
Na takiego kota trafiłam wczoraj... Zagubiony, zdezorientowany i bardzo głodny. Zanim go zabezpieczyłam i czekałam na wsparcie cudownej Anita Wielgosz obserwowałam jak ten kotek się zachowuje. Podchodził do każdego przechodnia, łasił się i nawoływał głośnym miałczeniem.
Gdy ludzie nie zwracali na niego uwagi chował się w krzaki.
Wiem, że nie napisałam niczego odkrywczego.
Ludzie wobec siebie często nie okazują sobie empatii i współczucia. Biegną wiecznie gdzieś się spiesząc, albo po prostu odwracają głowy...
Jak więc mogę oczekiwać, że ktoś pochyli się nad jakimś kotem...
I to wszystko jest smutne, bo taki pogubiony lub porzucony kot sam sobie nie poradzi.
Nagle stracił swoje ciepłe miejsce, swój dom.
Kotek o którym dziś piszę został zamieszczony w sobotę na spotted Białogard. Ktoś zauważył, że jest przestraszony, ale nie boi się ludzi. To daje nadzieję bo ja wiem, że jest garstka ludzi dla których los zwierząt nie jest obojętny.
Niestety żadnych informacji nikt nie podał.
Niewiadomo czy kotek ma właściciela czy został porzucony czy się zgubił i nie umie trafić do domu.
Wczoraj ok godziny 17 ten sam kotek bardzo głośno miałczał i podbiegł do mnie...
Wiedziałam jedno, że nie mogę tak go zostawić.
Kocia bezdomność jest okrutna, zimna, niesprawiedliwa.
Zabrałam go w ciepłe i bezpieczne miejsce.
Nie wiem jeszcze co będzie dalej, na pewno nie wyrzucę go na ulicę.
Mam do Państwa prośbę o UDOSTĘPNIENIE POSTU, może ktoś pozna kotka. Może ktoś coś wie.
Kotek jest zadbany, bardzo przyjazny, szuka kontaktu z człowiekiem. Ciągle domaga się miziania.
Mam cichą nadzieję, że ktoś za nim tęskni🥹🙏
Całego świata nie zbawię, ale gdy mogę zmienić świat choć jednemu to wiem, że warto ❤️
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.