Edycja :)

Udało się wyleczyć oczko :)

Także serduszko jest zdrowe- i Puchaty mógł zostać zoperowany :)

Rzepka w jednak łapce naprawiona, chłopak niedługo będzie jak nowy ;)

Puchatek.. wydawałoby się że pies taki jak on, śliczny, malutki, długowłosy chihuahua, powinien mieć życie w łabędzim puchu. Niestety...

Nie wtedy, kiedy pies ma służyć tylko do "produkcji" nowych szczeniąt. Więc powinien być zdrowy, niekłopotliwy i opłacalny. Kiedy się popsuje...

Puchatkowi grozilo trafienie w jeszcze gorsze miejsce. Takie, gdzie nikt by się nie przejął jego okiem, bo w końcu oko do reprodukcji nie służy :(

I tak jest z nami. Wystraszony, ale przesympatyczny piesek, mimo bólu garnie się do człowieka, przytula i zasypia.

Oczko już po konsultacji okulistycznej. To zaniedbany uraz, maluch musiał chodzić z dziurą w oku przynajmniej kilka tygodni :( na szczęście pani doktor daje nadzieję na uratowanie oka i nawet widzenia w nim!

Dodatkowym zmartwieniem niestety jest podwijanie powiek, prawdopodobnie do korekty chirurgicznej :(

Poza tym Puchatek ma fatalną skórę, całą w strupach i rankach, był zapchlony i brudny..

Dostał leki i zalecenia kąpieli leczniczych.

No i kolejna bardzo zła wiadomość. Rzepki. Nie trzeba nawet specjalisty, starczy pomacac- w prawej łapce rzepka lata luźno, w lewej zeskakuje :( Mały kuleje, nie jest w stanie skakać i widać że go boli :(

Po wyleczeniu oka czeka go "naprawianie" popsutych nóżek :(

4 tysiące to bardzo ostrożne szacunki wstępne, możliwe że koszty będą dużo wyższe, ale każdy grosik to cegiełka do odbudowy zdrowia tego młodego, a tak bardzo popsutego pieska :(

Dziękuję w imieniu Puchatka ❤️