Oponiak złośliwy mózgu w ciągu półtora roku przewrócił życie Kasi wraz z dziećmi do góry nogami. 

Sebastian zachorował w wieku 43 lat pełen werwy do życia, planów i pasji. Półtora roku ciągłej walki, niezliczonych ilości pobytów w szpitalu, 2 operacje, dojazdy, leczenie i nadzieja, która towarzyszyła do ostaniej sekundy życia rodzinie i przyjaciołom Sebastiana… 

Zostawił 7-letnią Majcię, 14-latka Maxa i 18-letniego Oskara. 

Wszystkie dzieci uczęszczają do szkoły. Jedynym żywicielem 4-osobowej rodziny jest Kasia, która pracuje w lublinieckim Żłobku Miejskim od 12 lat. Zawsze uśmiechnięta, pomocna i lubiana przez dzieci, tak mówią o Kasi współpracownicy i rodzice najmłodszych pociech. 

Rodzina została sama w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. 

Pomóżmy Kasi i dzieciakom choć częściowo, aby w tym trudnym czasie nie musieli się martwić problemami finansowymi. 

Prosimy ludzi wrażliwego serca o wsparcie finansowe dla cierpiącej rodziny. 

Za każda kwotę będziemy niezmiernie wdzięczni. 

Pamietajmy, ze dobro, które dajemy zawsze do Nas wraca.