Cena życia!
Cena życia!
Our users created 1 226 838 fundraisers and raised 1 350 036 269 zł
What will you fundraise for today?
Updates45
-
Nigdy nie trać nadziei! Bóg działa we własnym tempie.Musimy nauczyc się cierpliwości i zaufania do niego.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nasza dzielna Małgosia urodziła się jako wcześniak, ważyła zaledwie 1040g, tyle co kilo cukru mieściła się w rączce, przez cienką jak pergamin skórę widziałam każdą żyłkę.... 28.02.2012 roku nasze życie zmieniło się diametralnie.
Diagnoza brzmiała jak nieskończona się opowieść....
W głowie blagalam żeby lekarz przestał mówić o tym z czym przyjdzie nam się mierzyć....
Niedosłuch obustronny głęboki, Gosia nigdy nie usłyszy bez aparatów ani jednego dzwieku, rozszczep podniebienia miękkiego i twardego przez co Była karmiona sonda dwukrotnie operowane w instytucie matki i dziecka w Warszawie, stopy konsko szpotawe 22krotnie operowane, 122 gipsy Ponsetiego, przecięte ścięgna Achillesa, niedomykalność zastawki mitralnej, niedoczynność tarczycy, Hipertrojglicerydema, Cukrzyca nieokreslona, epilepsja, niskoroslosc, opoznienie w rozwoju.... A na ten moment wysiada wątroba i trzustka.
Nie wiemy, co robić, dlatego błagamy Was o pomoc. Leczenia na tym etapie nie można przerwać, bo będzie to oznaczało nawrót choroby co może skutkować nawet śmiercią❗Bez Was nie mamy żadnych szans, dlatego błagamy, pomóżcie nam, to dziecko już tyle przeszło..."
Małgosia ma dopiero 10 lat. Niespełna miesiąc do 11urodzin... Ledwo zaczęła poznawać świat, a on już pokazuje jej to, co najgorsze ma do zaoferowania. Cierpienie, ból, strach... Tyle się u nas pozmieniało, że nie wiem już od czego zacząć.
Jest kiepsko.
Niedowierzanie miesza się z lękiem. Nie mogę w nocy spać, moje myśli bombardują mnie o każdej porze.
Każdy dzień jest jak rosyjska ruletka, której stawką jest zdrowie i życie mojej małej dziewczynki.
Sama nie dam rady zabezpieczyć finansowo jej leczenia, dlatego błagam o wsparcie. Nigdy nie pogodzę się z tym, że dostępne leczenie nie będzie nam dane z powodów finansowych.
To chore.... Żeby to wszystko było na wyciegniecie ręki.... Ale nie dane nam po to sięgnąć, bo nie mamy wystarczająco pieniędzy.
Przecież leczenie powinno być refundowane!
Gosia Wytrzymała już tak wiele, przeżyła wystarczająco duzo, ale leczenia nie można przerwać! Jeśli teraz przerwę leczenie moja córka będzie jedynie czekała na śmierć❗
Pozostaje nam wiara w cud. W cud jakim jest dobroć ludzka! Bez niego wszystko przepadnie. Tylko wspólnymi siłami zdołamy ocalić życie 10-latki niewinnego dziecka – mojej małej dziewczynki
Leczenia nie można przerwać, dlatego błagam Cię o pomoc, jako matka dziecka, które walczy o wszystko, co ma – o życie!
😓
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam kciuki
Miłość matki nie ma granic....
Jesteście silniejsze niż Wam się wydaje ... ❤️
❤️
Licytacja sukienki
Wplata bazarek i sesja zdjęciowa