Kochani, potrzebujemy Waszej pomocy!

W życiu każdego z nas przychodzą czasem chwile, kiedy los rzuca nam wyzwania ponad nasze siły. Teraz po raz kolejny nadeszła taka chwila dla naszej rodziny…

Od 10 lat walczymy o stabilną sytuację dla naszej rodziny – ubiegamy się o mieszkanie komunalne. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy, pomimo wielu kłód rzucanych nam wciąż pod nogi: trudne doświadczenia rodzinne, choroby, utrata pracy, diagnoza jednego z dzieci…Raz lepiej, raz gorzej. Ciężkie okresy w naszym życiu pomagało nam przejść wielu ludzi, za co z całego serca im dziękuję i zawsze pamiętam o nich w modlitwie. Tak bardzo marzymy, aby stworzyć dzieciom bezpieczną przestrzeń, bez wizji bezdomności i ciągłej tułaczki.

Borykamy się obecnie z dużymi, jak na nasze możliwości, trudnościami finansowymi. Oprócz zadłużenia we wspólnocie na kwotę 1700 zł, niedawno dowiedzieliśmy się, że przez błąd administracyjny nie naliczano opłat za dwoje naszych dzieci przez ostatnie pięć lat. Teraz musimy spłacić dodatkowe 3600 zł.

Jeszcze tydzień temu cieszyłam się, że dzięki dodatkowi mieszkaniowemu, który szczęśliwie został nam przyznany, będziemy mogli spłacić zaległe 1700 zł. Jednak ta nowa informacja zwaliła nas z nóg... Tym bardziej, że zbliża się rok szkolny i przedszkolny, gdzie trzeba będzie zakupić wyprawkę szkolną i przedszkolną, a dodatkowo nasz synek z orzeczeniem o niepełnosprawności potrzebuje specjalistycznego wsparcia rehabilitacyjnego. 

Bardzo proszę ludzi dobrej woli o wsparcie, bym mogła opłacić zaległe rachunki i zapewnić swoim dzieciom spokojny start w nowy rok szkolny.

Z modlitwą za Was, Alicja.

Jeśli ktoś chciałby wspomóc bez pośrednictwa Zrzutki, oto numer: 37249000050000400039789939