Dorota to anioł dla naszych braci mniejszych. Całe swoje życie poświęciła pomaganiu zwierzętom. Zaniedbywała przy tym siebie i swoje zdrowie. Sama ma trójkę dzieci na dwóch nogach i trójkę dzieci na czterech łapach.

Około trzech lat temu zaczęły się u niej problemy zdrowotne, które były początkowo źle zdiagnozowane. Chodzenie zaczęło sprawiać jej potworny ból. W końcu diagnoza została postawiona, ale choroba zniszczyła już stawy. Teraz czeka ją operacja bioder i endoprotezy.

Niedawno okazało się, że po zabiegu operacyjnym musi dostosować małe mieszkanie, by móc funkcjonować i rehabilitować się. Potrzebne jest wypożyczenie łóżka specjalistycznego, nakładka na toaletę, specjalistyczna poduszka, balkonik i przede wszystkim rehabilitacja przez kolejne 3 miesiące. Niestety, obecnie są to wydatki znacznie ponad jej możliwości.

Marzeniem Doroty jest wyjście na spacer z dziećmi, psami i to by żyć bez ciągłego bólu, a dzięki temu normalnie się wyspać.

Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o choć drobne wpłaty. Wszelkie wydatki udokumentujemy. Trzymajcie kciuki za Dorotę i jej powrót do zdrowia i pomagania.