M

Malwinka i Mikuś , są u mnie od kilku dni.

Szynszylki miały zostać wystawione na podwórko mimo zimnych dni i mroźnych nocy 😭

Nie planowałam powiększenia mojego stadka, ale nie mogłam zostawić tych maluchów na śmierć 😭

Oboje mają problemy zdrowotne przez złe warunki w których żyły 🥺

Malwinka ma problemy z cukrem, wątroba i zalecane echo serca ,ale także konieczna jest kastracja. Koszty zabiegu i leczenia w sumie wyniosą ok 2000zł, a to przekracza moje możliwości finansowe. Mikuś też ma problemy z wątroba. Spodziewałam się, że ich zdrowie nie jest najlepsze 🥺 ale nie mogłam ich zostawić na pastwę losu, dlatego proszę Was o pomoc w sfinansowaniu zabiegu i dalszego leczenia ♥️🙏

Stowarzyszenie Miłośników Szynszyli Małej pokryło koszty pierwszej wizyty i USG ale na kastracje i opiekę po niej potrzebuje żebrać środki. Bez Was nie dam rady 🙏♥️

Malwinka 29 lutego powinna jechać na zabieg i dalsze badania ale bez Was się to nie uda 😞

Pomożecie 🙏♥️🫶

Od kiedy szynszylki są u mnie widzę jak bardzo starają się wyzdrowieć ♥️

Jedzą chętnie sianko, zioła i korzenie których wcześniej nie znały ale najbardziej chwyta mnie za serce jak jedzą leki , tabletka w łapki i chrupią 🤩

One chcą być zdrowe, chcą żyć ♥️

Pomóżmy im cieszyć się życiem 🙏🙏🙏