id: tz6juc

Hiperbola gazu... na rachunek za gaz

Hiperbola gazu... na rachunek za gaz

Description


Moim celem jest poezja zamiast faktur i opłacenie rachunku za gaz. Jeśli ktoś zechce wesprzeć ten cel odwdzięczę się swoim nowym, niepublikowanym tomikiem poezji (w formacie elektronicznym). Wpłacać można dowolne kwoty, ale przyjmuję, że tomik wysyłam za wpłaty 20+ (czyli dwie dyszki lub więcej). Dlaczego tak? O tym w podpunkcie pierwszym. Zrzutka trwa do 21 stycznia, bo to termin spłaty i moje imieniny.


Edit: jest już nadwyżka ❤️ Dziękuję ❤️ Wiem, że są osoby, które mimo to chciały jeszcze nabyć tomik, dlatego nie zamykam, niech trwa do końca. Zostało jeszcze ponad 30 egzemplarzy (format PDF, taka akcja). Zapraszam serdecznie, nadwyżka zostanie przekazana na poczet następnego rachunku :)


Poniżej znajdziecie Państwo informacje takie jak:


1.Czego dotyczy zbiórka? Dlaczego zbieram na gaz?

2.Instrukcja otrzymania tomiku w podziękowaniu.

3.Co to za tomik? Okoliczności powstania.

4.Kim jestem?'


***


Ad. 1. Czego dotyczy zbiórka? Dlaczego zbieram na gaz?


Dostałam fakturę za gaz. 1631,05 złotych. Tak mnie to wzruszyło, że zaczęłam pisać wiersze. Napisałam cały tomik, zredagowałam go, a potem jeszcze przeczytałam jakieś osiem razy.


Nie spałam całą noc. Gdy tylko próbowałam zmrużyć oczy słyszałam jęk turbin z łazienki.


Myślę sobie, że "Gazofobia" to dobry tytuł.


O piątej nad ranem zaczęłam liczyć.


Wyliczyłam, że jakbym wydała "Gazofobię" w nakładzie 80 sztuk, za każdą policzyłabym dwie dyszki i zszedłby mi cały nakład to w lutym nie trzeba by się było kąpać w wodzie z czajnika.


No, ale sprzedawać nie chcę, chyba nawet nie mogę.


O świcie wpadłam na taki plan: jest 80 egzemplarzy tomu "Gazofobia" (bardzo bym chciała, by była to papierowa książka lub ebook, ale nie oszukujmy się, jest to format elektronicznego dokumentu PDF). I ja się tą Gazofobią pragnę podzielić.


Każdy, kto wpłaci minimum dwie dyszki na zrzutkę „Hiperbola gazu” (celem której jest spłata rachunku za gaz) otrzyma mailem w podziękowaniu moje opus magnum. Można znaleźć w nim inspiracje wczesnym Rimbaudem, goryczą i późnym Norwidem.


Nie zakładam, że cały nakład zejdzie, wcale nie musi, te 80 sztuk to tak symbolicznie, by upamiętnić aferę wokół gazu (choć to sobie oczywiście wyobrażam, przed oczami mam wizję kanapy w TVP Kultura, siedzę na niej i prowadzący pyta: „Jak to jest sprzedać w kilka dni 80 tomów poetyckich w tak nowatorskiej formie jak dokument PDF? Czy Rimbaud to pani ulubiony poeta, czy lubi pani gorycz?” I jeszcze te recenzje w Odrze…).


Więc jak nie zejdzie to nic nie szkodzi. Ucieszę się z każdej wpłaty. Im bliżej celu, tym bliżej ciepła w chałupie. Będzie mi bardzo miło też za każde udostępnienie zbiórki.


Takie czasy.


Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej kawusi


Agnieszka Matkowska z Wrocławskiej Awangrandy


hz9XUv9S0UQG18hQ.jpg

Ad. 2. Instrukcja otrzymania tomiku w podziękowaniu


Po wpłaceniu kwoty na zrzutkę proszę w komentarzu do zrzutki wpisać adres e-mail. A być może da się go podać w danych i mi się wyświetli?


W ciągu 24 godzin wyślę plik z tomikiem na wskazany e-mail.


7lGNX8GF0QBDSZjm.jpg

Ad. 3. Co to za tomik? Okoliczności powstania


Gdy zobaczyłam rachunek za gaz byłam bardzo poruszona. Usiadłam na kanapie, westchnęłam głęboko i zaczęłam pisać. To było doświadczenie metafizyczne. Szalony śmiech mieszał się z rozpaczą. Widziałam przed oczami Rimbauda, Norwida, Walta Disneya, dolary i euro wylewające się powodzią z mojej chałupy.


Stany nocne przeplatały się z przypominaniem sobie o szarej codzienności. W starej kamienicy tylko ja i trzech młodych muszkieterów - jak do tego doszło, żeśmy nabili tyle kilowatów?


Telefon na infolinię nie pozostawił złudzeń. Nabili żeśmy.


W tomie znajdziecie m.in. wspomnienie rozmowy z konsultantem, partię szachów w oparach absurdu, gazometrię, Mateusza Morawieckiego, osiedlowe dresy, a nawet Magdę Gessler walczącą z hamburgerami o trzeciej w nocy.


Pisałam całą noc bez ustanku, nasłuchując odgłosów pieca:


/porzuć proszę tylko ten narcystyczny monolog o zużytej przeze mnie w grudniu energii/


/i tak od kilku godzin zdaje się jest wpół do szóstej/


Powyższe wersy wybrałam losowo, by oddać tu namiastkę przeżyć podmiotu lirycznego. Wiersz po wierszu, wers po wersie można odczytać jak przebiegała noc.


"Gazofobia" składa się z szesnastu utworów lirycznych. To fuzja prozaicznego problemu codzienności z głębokim nurtem oniryzmu. Poetycki język snu i niepokoju przeplata się z doświadczeniem płynącym z mrocznego, enigmatycznego bytu jakim jest przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Czy podmiot liryczny sobie poradzi?


Za projekt i wykonanie okładki tomiku (widoczny przy nazwie zrzutki) odpowiadam również ja. Lubię kolaże.

45esVvMQg39LXqGo.jpgAd. 4. Kim jestem?


A ja jestem Agnieszka Matkowska. Od 2015 roku prowadzę Wrocławską Awangrandę - cybernetyczną galerię poezji na Facebooku. Publikuję tam wiersze swoje i tych, którzy nigdzie się nie mogą przebić. To strona poświęcona nieprzebijaniu.


Nie zarabiam na tym, robię to w służbie kultury.


Wygrałam kilka konkursów (np. Turniej Wojaczka), występowałam publicznie i publikowałam też niekiedy. Lubię pisać poezję. I przekładać z innych języków. A teraz jestem w tarapatach i będzie mi miło, jeśli ktoś zechce mnie wesprzeć w gazie :)


Z wyrazami szacunku


Agnieszka Matkowska


ZfqWIQtX10YkDA7T.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments 2

 
2500 characters