Na powrót do normalnego życia
Na powrót do normalnego życia
Our users created 1 226 858 fundraisers and raised 1 350 094 332 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, ponieważ brak mi już sił, a przede wszystkim możliwości wyjścia z moich problemów.
Wszystko zaczęło się, jak to często bywa, od źle ulokowanych uczuć. Mój (na szczęście!) były już partner był przemocowcem. Tkwiłam z nim w związku kawał czasu, prawie 5 lat. Dlaczego? Sama nie wiem. Byłam chyba za słaba, by uciec. Niestety, dużo więcej siły i zapału wkładał w znęcanie się nade mną (psychiczne i fizyczne), a nie w pracę. Byłam naiwna i zakochana. Wzięłam za jego namową pierwszy kredyt. Potem kolejny. Lata leciały.
W końcu udało mi się uwolnić od tego tyrana, choć nie było to łatwe. Niestety długi pozostały i to w całości na mojej głowie. Wiem, za głupotę się płaci. Byłam zmuszona rzucić wymarzone studia i podjąć pracę. Od ponad 3 lat pracuję za granicą, nie zarabiam źle, ale praktycznie całą wypłatę pochłaniają raty kredytów. W tym momencie mam ponad 100 tysięcy złotych długu. Doszły kredyty brane na spłatę poprzednich kredytów, czyli błędne koło.
Tak bardzo chciałabym zacząć normalnie żyć. Mam niecałe 30 lat i mam wrażenie, że nie spotkało mnie do tej pory nic dobrego. Z powodu mojej sytuacji wpadłam w problemy zdrowotne, zdiagnozowano u mnie depresję. Niestety, nie stać mnie nawet na terapeutę. Jestem tylko ja i milion myśli na sekundę, wszystkie związane z tym, w jakiej podłej sytuacji jestem.
Wiem, że każdy ma liczne obowiązki, własne rodziny i domy na utrzymaniu. Nie proszę o całą kwotę, ale chociaż o pewien ułamek, żebym choć na chwilę mogła złapać oddech i pozbyć się części długu. Sama gdy mogę, staram się pomagać, najczęściej wspieram osoby i fundacje poświęcające się pomocy zwierzętom, mimo że nie są to ogromne kwoty, najczęściej 5 czy 10 złotych, bo na więcej nie mogę sobie pozwolić. Liczę, że może znajdzie się kilka osób, które wesprą mnie nawet taką niedużą, symboliczną kwotą. Nie zbieram na wakacje czy nowy komputer, tylko normalne życie. Błagam, pomóżcie...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.