Ps. Kuba jest już po operacji. Teraz walka z bólem i rehabilitacja przed nim. Niestety było tak źle że musiał być przeszczep zrobiony.

Z dobrych wiadomości operacja wyszła taniej niż zakładaliśmy, więc zmiejszylam kwotę zrzutki.

Dziękujemy że jesteś z nami i że nas wspierasz. Ciężko jest prosić, ale jak zobaczyłam radość dziecka które usłyszało że wszystko się udało i wraca do normalności po mału, stwierdziłam że dumę czasami trzeba schować 💓

Witam wszystkich,

Dziękuję za zainteresowanie moją zrzutką.

Była to dla mnie ciężka decyzja, zawsze to ja wpłacam, to ja się dzielę tym co mam. A tu obrót o 180°.

Ale gdy chodzi o dziecko, to jestem w stanie zrobić wszystko.

Kuba miał stwierdzoną od ponad 3 lat martwicę jałową kolana, nic z tym nie zrobiono. Lekarze kazali czekać. "Samo zaniknie" była tylko walka z bólem. Rehabilitacja, opaski uciskowe, maść wszystko aby ulżyć w bólu. W Marcu kolano spuchło, pojechaliśmy na sor do Opola, po RTG orteza na 2 tygodnie i wizyta w poradni.Dalej orteza,RTG i Skierowanie na rehabilitację i kolejny miesiąc w ortezie, w końcu wywalczyłam po 3 miesiącach rezonans. Wynik zaskoczył chyba lekarza bo kazał zapisać się na operację w trybie pilnym. W 6 dni dostaliśmy termin, okazało się że chrząstka się sypie i się odkleiła. Kubie wstawili śrubę, wypisali do domu, kazali chodzić o kuli, po miesiącu zrobili RTG i okazało się że śruba zlamana i to nie z winy Kuby tylko śruba zlamana jest w środku kości, czyli przy zakładaniu musiała pęknąć.Jakie moje zdziwię że nic nie zrobili z tym, kazali dalej chodzić o kulach i przyjechać za miesiąc na rtg. W międzyczasie trwały rehabilitacje oczywiście prywatnie. Po wizycie w Opolu, umówiłam się w prywatnej klinice w Poznaniu w Rehasport. W Opolu po operacji poinformowali mnie że jeżeli śruba nie pomoże będzie konieczność wstawienia protezy, szok jak u 16sto latka wstawiać protezę. W Poznaniu nawet nie chcieli o tym słyszeć. W ostateczności przeszczep z talerza kości biodrowej do kolana. Ale koszt samej operacji 20tys;(

16.11 zrobiliśmy kolejne RTG, śruba się przesuwa a lekarz dalej kazał nam czekać, zapisać się na usunięcie śruby( nie całej bo część zostaje w kości ) kolejny miesiąc. Decyzja zapadła że na nfz tylko doprowadzę syna do niepełnosprawności jak tak dalej pójdzie. Zdecydowałam się na operację w RehaSport ale koszta są mega duże ;( lekarz prowadzący wycenił w zależności od stanu od 15 tys do 20 tys.

Do tego do chodzą dojazdy do Poznania 300km w jedną stronę, wizyty koszt jednej to 375 zł oraz rehabilitacja.

Kuba jest zapisany na Nfz na cito na rehabilitację, termin ma na 16.04. więc niestety ale musimy chodzić prywatnie koszt jednej godziny to 100zł w tym krio.

Dziękuję z każdą wpłaconą złotówkę 💗 za każde udostępnia i za wsparcie. Obiecuję że jak się już to skończy to znowu wrócę do pomagania innym ;)