Ania Kozicka.

Energiczna dziewczyna, wspaniała matka dwójki maluchów Liwii lat 3 i Kamil lat 5 została wyrwana ze swojego w miarę uporządkowanego życia przez chorobę, która wywraca wszystko do góry nogami i powoduje, że człowiek nie ma dalekosiężnych planów. Jest TU i TERAZ.

Ania, jak każdy oczywiście miała i oczywiście ma marzenia, wyznaczała sobie cele, które pomalutku realizowała. W czerwcu 2019 roku wyczuła w lewej piersi guzka. Udała się do lekarza. Chciała dmuchać na zimne, ponieważ cztery lata temu na nowotwór piersi zachorowała jej mama. Operacja, gehenna związana z leczeniem chemioterapią. Później radioterapia i żmudna rehabilitacja. Obie są posiadaczkami wadliwego genu BRCA1. Gen ten powoduje bardzo wysokie prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi. Ania przez cały czas widziała jak z chorobą zmaga się mama i teraz sama stanęła do walki z wcale niełatwym przeciwnikiem. Niestety po badaniach przyszedł czas na diagnozę- guzek okazał się złośliwy.

Zaczęto leczenie. Niestety terapia którą zastosowano w fazie początkowej (trzy cykle chemii) nie spowodowała zahamowania rozrostu guza. Po badaniach lekarze stwierdzili, że Ania musi zostać poddana natychmiastowej operacji usunięcia guza wraz z okolicznymi węzłami chłonnymi, ponieważ okazało się że one również są zajęte.

Dnia 24 kwietnia br. Ania została zoperowana. Teraz czeka Ją leczenie nowym rodzajem chemioterapii zakończonym podawaniem tzw. czerwonej chemii, później radioterapia i rehabilitacja. Schemat już znamy po leczeniu mamy Ani.

 Niestety na nierefundowane leki i suplementy wspomagające terapię, rehabilitację i inne koszty z tym związane będą potrzebne zapewne większe nakłady finansowe niż te, którymi obecnie dysponuje Ania.

Moi drodzy, jeśli nie jest Wam obojętny los Ani, TO BARDZO WAS PROSIMY wspomóżcie zbiórkę pieniążków, które Jej się bardzo przydadzą i spowodują, że nie będzie dodatkowo musiała wybierać między kupieniem terapii wspomagającej dla siebie, a zapewnieniem podstawowych codziennych potrzeb swoim najbliższym.

Liczy się każda złotówka.

Dziękujemy w imieniu Ani.