id: tfxckg

zbiórka na życie, leki, terapię

zbiórka na życie, leki, terapię

Our users created 1 226 778 fundraisers and raised 1 349 907 141 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Zrzutka, każda diagnoza i koszty wspomniane w opisie zrzutki zostały zweryfikowane dokumentami z banków, zaświadczeniami medycznymi i skierowaniem do szpitala od psychiatry.

    A teraz chciałem podziękować wszystkim, którzy do tej pory wsparli moją zrzutkę, czy to hajsikiem, czy to szerem. Jesteście super!
    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

TW: myśli samobójcze


Drogie osoby,


będzie krótko, bo na długo/dłużej nie mam siły.


Tło: ponad 20 lat mierzę się z depresją, nerwicą natręctw, uzależnieniem i kilkoma innymi bajerami. Od mniej więcej podobnego czasu leczę się psychiatrycznie/terapeutycznie. Powyższe bardzo często wyłączało mnie z życia.


Jak jest teraz: obecnie jestem w ostrej fazie depresji i lęków z myślami samobójczymi. Poszedłem na L4, ale oprócz tego, że jest coś takiego jak 30-dniowy okres wyczekiwania i płatnie można zachorować dopiero po miesiącu od rozpoczęcia pracy w nowym miejscu, a nawrót miałem przed minięciem tego okresu, za pierwsze 30 dni dni L4 wypłaty nie otrzymałem, a za resztę wyliczyli (UoP w agencji pracy tymczasowej) zasiłek w wysokości (...) ok. 30%. Załączę screena wyliczeń kadrowej (tu: https://ibb.co/m5qWX4L - niestety wklejone ucina), może osoby będą lepiej wiedziały o co kaman.


Oprócz leczenia, którego koszt to ok. 360 zł miesięcznie (odkąd przestało być mnie stać na terapię, bo z cotygodniową terapią to ok. 840 zł), mam kilka kredytów/kartę kredytową/3 chwilówki, wszystko wzięte w ciągu kilku lat "na życie", bo często miewałem okresy, że byłem wyłączony z funkcjonowania i nie byłem w stanie pracować nawet dorywczo. Oprócz leczenia, płacę ~800 zł miesięcznie rat. Reszty, typu rachunki, podstawowe utrzymanie nie wyliczam, bo wszystkie osoby wiedzą ile kosztuje życie w Warszawie.


Chcę ASAP wrócić na terapię i - na początek - wziąć od psychiatry skierowanie na oddział leczenia zaburzeń snu, bo od kilku lat prawie nie sypiam, chyba że na krótkich okresach silnie uzależniających benzodiazepin. Ze wsparciem terapeutycznym mam nadzieję dotrwać do terminu na oddziale, a później, no, zobaczymy. Natomiast żeby móc pójść na oddział, a wcześniej na terapię, potrzebuję kasy, bo nawet jak będę na szpitalnym garnuszku, to długi, czynsze, rachunki same się nie zapłacą, a nawet jakby, to chciałbym mieć jakiekolwiek zabezpieczenie na czas szukania nowej pracy, bo szczerze wątpię, żeby po tak długim L4 będą mnie nadal chcieli w obecnej robocie.


Wczoraj bardzo serio rozważałem "zabić się" vs "zjeść resztę benzo i spróbować przespać myśli samobójcze do jutra". Namówiliście mnie do zrzutki, jest perspektywa wyjścia z tej sytuacji, więc na razie odgoniło to myśli samobójcze, bo te, wiadomo - depresja, lęki, ale pojawiły/nasiliły się głównie z przyczyn ekonomicznych i brakiem (jak myślałem) perspektywy na ogarnięcie sytuacji.


Dzięki za zmotywowanie mnie do postawienia zbiórki i wsparcie. Będę wdzięczny za każdą wpłatę.


Hvala!

Jacek

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 137

preloader

Comments 7

 
2500 characters