Cześć, nazywam się Kamil. Jeżeli chcesz wspomóc darowizną osobę walczącą o życie, to uciekaj z tej strony. Jeżeli jesteś kibicem jak ja i zamiast podczas oglądania meczu, możesz wypić 4 piwa zamiast 5, i dołożyć mi kilka złotych, zapoznaj się proszę z moją historią.

Mam 32 lata, od małego dziecka moim marzeniem było zostać piłkarzem i zdobywać spektakularne bramki na największych stadionach.

Niestety marzenia, a życie to zupełnie dwie różne sprawy.

Zabrakło talentu, samozaparcia i jak to się mówi „pociąg odjechał”. Można było się skupić na kibicowaniu i kreowaniu rzeczywistości.

Lat na karku przybywało, pojawiły się dzieci, lecz miłość do futbolu nigdy nie wygasła. Zmienił się sposób kibicowania, przeżywania emocji, ale chęć wpływania na wynik spotkania pozostała. Od 3 lat byłem kapitanem drużyny (szóstek) jednej z warszawskich lig. Nigdy nie byłem wirtuozem gry, ani nie grałem „pierwszych skrzypiec”.

By wspomóc kolegów piłkarsko w zespole, w zeszłym roku dołączyłem do B-klasowego zespołu. Jest takie powiedzenie, że „od mieszania łyżeczką herbaty, nie będzie ona słodsza”. Natomiast częste treningi pozwoliły utrzymać dobrą formę podczas pandemii i zdrową głowę przez kontakt z ludźmi.

Wszystko się pięknie układało do 12 maja i feralnego meczu w lidze szóstek. Biegnąc do piłki kolano wykrzywiło się na zewnątrz (bez kontaktu z zawodnikiem).

Kontuzja na pierwszy rzut oka nie wyglądała na poważną, pomyślałem „poboli 3 dni i przejdzie”.

Dla „świętego spokoju” pojechałem na ostry dyżur, przez tydzień byłem diagnozowany. Otrzymałem informację, że na CITO potrzebuję być operowany.

Niestety podczas operacji, moje plany na dalszą grę w piłkę, legły w gruzach.

Czynności wykonane przez lekarza podczas operacji:

Artroskopia

Odblokowania kolana

Podcięcie łękotki

Usunięcia całej chrząstki, między kością piszczelową, a udową

Usunięcia odłamanej kości piszczelowej (kłykieć boczny kości piszczelowej)

Podwiązania więzadeł krzyżowych, które zostały zerwane, by nie przeszkadzały podczas rehabilitacji.

Nie była to informacja, jakiej może spodziewać się amator grający dwa razy w tygodniu.

Po rehabilitacji, częściowa prywatnej.

Przyszedł czas na wykonanie dwóch operacji:

Rekonstrukcja więzadeł

Wszczepienie komórek macierzystych w kolano

Największą krzywdę z całej swojej kontuzji, zrobiłem sobie uszkadzając całkowicie chrząstkę, która została usunięta, by nie wdała się martwica. Brak tej chrząstki powoduje, że kość piszczelowa trze o kość udową, kości przez to się ścierają i za 20 lat będą opłakane skutki.

By wykonać operację wszczepienia komórek macierzystych, konieczna jest pierwsza operacja rekonstrukcji więzadeł. Podczas tej operacji lekarz ponownie obejrzy kolano i brak chrząstki, dzięki temu będzie wiedział w jaki sposób zrealizować kolejną operację.

Po miesiącu czasu od pierwszej operacji, poszedłem o kulach ponownie do szpitala.

Termin na wykonanie zabiegu to dwa lata.

Po upływie dwóch lat, nie wiadomo jak kości się o siebie zetrą i czy nawet wszczepienie komórek macierzystych będzie w stanie powrócić do normalności.

O grze w piłkę mogę zapomnieć, nawet tak rekreacyjnym jak do tej pory. Zostanie jedynie kibicowanie swoim kolegom.

Koszt prywatnej rekonstrukcji więzadeł wynosi 15 000zł.

(NFZ, oczekiwania na operację dwa lata).

Koszt wszczepienia komórek macierzystych wynosi około 15 000zł.

Operacja możliwa do wykonania wyłącznie prywatnie.

Pasja do futbolu zaprowadziła mnie do punktu, którego nigdy brałem pod uwagę. Poważnej utraty zdrowia, która wydawała się, może dopaść jedynie zawodowców, a nie amatorów, którzy spotykają się dwa razy w tygodniu, po 40 minut.

Na boisko już nie wrócę, ale mam jedynie nadzieję, że pobiegam za tymi dwoma paniami:

Jeżeli jesteście zdolni mi pomóc, to każda wpłacona złotówka, przybliży mnie do zaplanowanych operacji i powrotu do zdrowia.