Edit: 11.12

10.12 odebraliśmy maluchy z kliniki ale niestety już na następny dzień musiały wrócić, bo znowu ich stan zdrowia się pogorszył 😭😭😭 Niestety dojadą kolejne paragony 😭😭😭

Kolejny dramat. Jesteśmy zrozpaczone i nie mamy już sił. Trzy maluchy od dzikiej suni zachorowały na parwowirozę 😭😭😭. Nawet nie zdążyliśmy ich Wam pokazać i ogłosić 😢

U malutkiej Lary jako pierwszej pojawiły się objawy tej śmiertelnej choroby. Niestety mimo szybkiej reakcji z sunią jest źle 😭😭😭

Kolejne objawy wystąpiły u Merci. Wymioty, biegunka, apatia 😭😭😭

Póki co Leon jest w najlepszym stanie ale weterynarz mówi, że to kwestia czasu jak i u niego choroba da o sobie znać 😢

Maluchy od wczoraj (6.12) są w klinice na Mieszka i są pod 24godzinną opieką. Jednak jak wiecie nie jest to najtańsza klinika i koszty leczenia znowu będą bardzo wysokie 🥺🥺🥺

Już pierwszy paragon za badanie i test to kwota 351zł.

Błagamy o wsparcie bo sami tego nie dźwiganiemy. Każda wpłata jest na wagę złota 🙏🙏🙏

Z góry dziękujemy za pomoc ❤️