POMOCY !

DRAMAT!!!

Bardzo potrzebujemy Waszej pomocy...

Już chyba zbyt długo inni przechodzili obojętnie. My nie potrafimy...

Koty są zarobaczone, zapchlone, wychudzone i głodują :(((

Mężczyzna, który się nimi "opiekuje" czasami daje im jedzenie ale nie ma on stałej pracy a co za tym idzie nie jest w stanie wyżywić i zadbać należycie o 8 dorosłych kotów i 6 maluszkow.

Jesteśmy tylko we dwie na to całe stado...Nie wiemy same jak zapobiec temu dramatowi, głodowi i ciągłemu rozmnażaniu...

Dorosłe koty staramy się wyłapać i sterylizować.

Maluchy udało się odrobaczyc i odpchlić - własnym kosztem, jednak aby to było skuteczne muszą to przejść jeszcze raz...

Owy „właściciel” jest człowiekiem trudnym i czasami nie można się z nim kompletnie dogadać.

Koty przebywają w takim brudzie, że aż trudno zasnąć widząc to mówiąc łagodnie - zaniedbanie.

Bardzo chcemy im pomoc na ile się da a priorytetem jest zaprzestanie ich rozmnażaniu, odrobaczenie i odpchlenie oraz zakup jedzenia aby nie musiały cierpieć głodu. MUSIMY TO ZROBIĆ, gdyż zarobaczone i chore nawet gdy coś zjedzą niewiele da...

TAK BARDZO POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY!!!

Wiemy, że to tylko marzenie, jednak gdzieś tli się nadzieja, że kotki znajdą domy i ludzi, którzy potrafią o nie zadbać jak należy - gdzie nie będą narażone na brud ,choroby i rozmnażanie. Gdzie nie będą żyły na dworze, przy ruchliwej ulicy.

Każdego dnia są narażone na koła samochodu i te koszmarne warunki bytowe .

Pchły są w całym domu, w kocach, na łóżku...

Bardzo prosimy o każdą najdrobniejsza wpłatę, która przybliży nas do celu, którym jest zakup jedzenia, odpchlenie

i odrobaczenie. Sterylizację spróbujemy załatwić własnymi siłami.

Dla Was to nic nie znacząca złotówka a dla nas POMOC tym biedakom.

Szukamy także domu dla tych 6 maluszków, które w tej biedzie i zaniedbaniu przyszły na świat .

Z Panem, który tak "dba" o koty nie do końca jest w porządku. To zaniedbany - prawdopodobnie alkoholik - jednak tego nie wiemy w 100 procentach.

Chcemy jednego - zaprzestać romnażaniu, odrobaczyć, odpchlić i napełnić im brzuszki... :((((

Za każde wsparcie jesteśmy bardzo wdzięczne i stokrotnie DZIĘKUJEMY!!!