Hejka 👋Wczoraj idąc z córką do biedry spotkałam dwa młode kociaki, na w razie w gdybym spotkała je w drodze powrotnej kupiłam im jedzonko, jak wracałam był tylko jeden, miałam zamiar nakarmić, poprzychodzić parę dni i trochę je oswoić a później wyłapać i znaleźć dom ale ten którego nakarmiłam zaczął się łasić, jak zaczęłam ją głaskać wyczułam że ten koci dzieciak trzęsie się z zimna, stwierdziłam, że przyjdę na następny dzień i wyłapie obydwa, że może będzie łatwiej jak już z jednym mam kontakt, ale kiedy chciałam iść do domu ona zaczęła biec za mną. Niewiele myśląc wzięłam ja na ręce i zaniosłam do domu 🤷🏻‍♀️ Chwilowo jest zabezpieczona u mnie w domu (w kuchni bo narazie nie chce żeby miała kontakt z moimi futrami). To bardzo młoda koteczka. Jest niesamowicie spragniona kontaktu z człowiekiem i bardzo głośno traktorkuje. Wszystko fajnie pięknie ładnie ale ja mam w domu już swoje 4 koty i psa, mogłabym dać jej schronienie ale mała potrzebuje wizyty u weta, odrobaczenia, zaszczepienia itd, ja obecnie mam taką sytuację, że sama ledwo wiąże koniec z końcem...
🐱
Mała prawdopodobnie może mieć świerzba, może być także zakleszczona, na pewno ma pchły. Oprócz tego wydaje się całkiem zdrowa.
🐱 
Zbieramy na weterynarza, odpchlenie, odrobaczenie, zaszczepienie, jedzenie, żwirek i kastracje. 
🐱
Proszę pomóż mi pomagać i ratować bezdomne koty! 🙏

Mała szczególnie złapała mnie za serce bo jest prawie identyczna z kotką która mam w domu.

Tak, mam zamiar wyłapać jeszcze drugiego kota którego z nią widziałam. Póki co niestety od tamtej pory go nie widziałam 😔

Jeśli nie możesz dokonać wpłaty, udostępnij proszę zrzutkę - to też ogromna pomoc! 😊