Jesienią 2023 zobaczyliśmy ogłoszenie o znalezionych w polu kotkach. Przejechaliśmy 75 km w jedną stronę po naszego zwykłego nie rasowego kociego synkia. Dlaczego? Bo odczuwaliśmy że to jest nasz kot. Nasz Zarel. My byliśmy dla niego, a on był dla nas.

Zbyt wcześnie pozostawiony bez matki, Zarel spędzał zimne deszczowe noce w polu. Odzwierciedliło się to na jego zdrowiu. Po wyleczonym kocim katarze malutki rósł aktywnym i ciekawskim nastolatkiem, a z biegiem czasu wyrósł w naprawdę niesamowitego kota. Inteligentny przystojniak o lśniącej sierści. On docenia "pudełkowe zamki", nie boi się wody i jest zdolny do nauki komend. Idealny kompan do oglądania seriali wieczorem czy naszej ulubionej gry w chowanego.

W zeszłym tygodniu młody aktywny Zarel stał się apatyczny. Przestał jeść. Natychmiast udaliśmy się do weterynarza. Tydzień badań, przeciwgorączkowe, antybiotyki, badania krwi, USG... I w końcu ten diagnoz. FIP.

To śmiertelny wirus od którego pierwsze leki wynaleziono dopiero w 2019 roku. Leczenie trwa 84 dni i obejmuje karmienie że strzykawki, specjalny roztwór doustny, codzienne zastrzyki, regularne wizyty u weterynarza w celu kontroli przebiegu leczenia, wagi i stanu organów, badania krwi, kolejne USG itp. Za ten tydzień wydaliśmy ponad 1000 zł a jest to dopiero początek. Moglibyśmy po prostu go uśpić, jak robi większość, ale on może żyć zdrowo, to leczenie ma sens i my zrobimy wszystko by członek naszej szczęśliwej zwierzolubnej rodziny powrócił do zdrowia. Więc błagamy o pomoc! Nawet jeżeli dla Ciebie jest to "tylko kot", pomyśl o tym, że dla kogoś jest bardzo ważną częścią życia. Prawdziwym przyjacielem.

Zaangażowani są najlepsze weterynarze, sprawdzone leki i Ludzie o dużym sercu. Proszenie o pomoc - to nie wstyd. Wstyd - to ominąć zrzutkę i pozwolić chorobie wygrać tę walkę, mając możliwość pomóc. Wraz z naszym kocim synkiem wierzymy w Was. Wiemy, że jesteście wielcy i nie mamy wątpliwości że dzięki Waszemu wsparciu Zarel będzie żył.

Wszystkie paragony, faktury i badania będziemy dołączać na bieżąco. Wczoraj, 27.08, Zarel otrzymał pierwszy zastrzyk. Dzisiaj, 28.08, została pobrana krew, podana kroplówka, witaminy na wątrobę i oczywiście zastrzyk.

30.08

Konsultacja u Pani Karoliny Kijek. 8 zastrzyków... Zarel musi zacząć jeść samodzielnie... Jutro będzie powtórka...