Historia Kocurka

Kaszmir to kot z większego stada w Rudnikach pod Częstochową, które Renata wyłapywała sukcesywnie od miesiąca na zabiegi kastracji. Większość kotów była dzika lub pół dzika, więc po zabiegu została wypuszczona na miejsce bytowania, ale w przypadku Kaszmira nie było takiej możliwości.

Ropień na karku

Martwica,

Potworne zadrapania na całym ciele.

Ten kociak miał szczęście, bo wypatrzył go dobry człowiek, a ilu go widziało i poszło dalej w swoją stronę? Kocurek trafił do gabinetu weterynaryjnego.

Leczenie

Rana po oczyszczeniu, wycięciu martwej tkanki i zszyciu nie chciała się jednak goić. Dopiero trzeci antybiotyk zaczął działać… ale w międzyczasie ranka się rozeszła i konieczne było drugie szycie. Jakby tego było mało okazało się, że Kaszmirek ma tak wrażliwy żołądek, że może dostawać tylko karmę Gastro. Kocinka spędziła w szpitaliku aż 34 dni! To wszystko wygenerowało ogromne koszty.

Pokażmy Renacie, że dobro wraca!

Renatka zabrała Kaszmirka do siebie, jako domu tymczasowego. I już zajmuje się wyłapywaniem kolejnych kotów w Rudnikach. A faktura… No właśnie, sama się nie spłaci. Kwota jest na tyle wysoka, że jedna osoba sama nie da rady jej pokryć, dlatego poprosiła o pomoc Strefa Kota - adopcje CzęstoŚląskie. Teraz my błagamy o nawet najdrobniejsze wpłaty!

Kaszmirek dostał drugie życie. Renata to osoba, która od wielu lat bezinteresownie pomaga zarówno kotom, jak i psom. Regularnie dostarcza karmę do schronisk, wspiera organizacje pro-zwierzęce, daje dom tymczasowy potrzebującym i nigdy nie przejdzie obojętnie obok żadnego zwierzaka. Porusza przysłowiowe niebo i ziemię, żeby kot, którego znajdzie, miał lepszy los! Teraz potrzebuje również Waszej pomocy!!!

Faktura za leczenie

Uwaga!!! Poniżej drastyczne zdjęcia!

Rana przed operacją