Witaj,

zacznę od tego, że się przedstawię.

Jestem mamą samotnie wychowującą dwójkę wspaniałych dzieci. Nastoletniej córki i 1,5 rocznego synka. Mieszkamy od 8 lat na wsi w centralnej Polsce.

Jestem osobą dość odważną i starającą się działać a nie załamywać ręce i się poddawać. Ale w tej sytuacji nie mam możliwości podjęcia kroków przy skromnym budżecie, który wystarcza na przeżycie z miesiąca na miesiąc. Ale jak jest możliwość to dorabiam jak tylko mogę. Ale wiadomo co dobre szybko się kończy i ta dodatkowa praca szybko się ukróciła.

Tu moja prośba o Twoje wsparcie mnie, nas.

Chcę wyremontować dach w mojej pracowni, w której do niedawna szyłam zarabiając.

Przy dwójce dzieci i takim małym maluchu ciężko będzie mi w dzisiejszych czasach znaleźć pracę tak dogodną żeby popołudniami być w domu i dopilnować pociech. Dlatego chce wrócić do szycia co od dłuższego czasu jest niemożliwe bo dach w pracowni przecieka po całej długości. Niestety ondulina, którą pokryty jest dach dokończyła żywota.

Z zebranych pieniędzy chce ocieplić dach i położyć nowe pokrycie.

Na szczęście nie muszę brać zewnętrznej firmy bo mam znajomego, który pracuje na dachach i zna się na rzeczy i obiecał pomóc, kiedy wszystkie materiały będą kupione, gotowe do położenia.

Dodatkowo chcę zamurować wejście do pracowni bo jest z dwóch wrót bo kiedyś to był garaż i chcę jedne drzwi zamurować, żeby było cieplej w środku.

Z góry chciałam bardzo podziękować za każdą wpłatę, udostępnienie. Wierzę że znajdą się dobre duszyczki, które zrozumieją i pomogą.