Poznajcie Pucusia

Konik został odebrany ze złych warunków wiele lat temu. Fundacji już nie ma, a dom tymczasowy nie może się nim dalej opiekować. Niestety został sam. Jest bardzo, bardzo smutnym koniem. Trochę z tej samotności zdziczał. Konie muszą mieć towarzystwo innych koni, samo jedzenie i człowiek nie wystarczą.

Były próby znalezienia nowego domu, ale fundacje zapchane, a dodatkowo kucyk jest trudny w obsłudze.

Jeśli nie my to kto?

Rozsądek mówi nie, kolejnym zwierzętom w naszym domu, z drugiej strony miejsca i siana wystarczy. Mamy doświadczenie i cierpliwość do "trudnych " koni, mamy stado, brakuje nam tylko środków na dopięcie sprawy. Zbieramy na budowę zagrody, transport, wyrobienie dokumentów i pierwszą, podstawową opiekę kowalsko-weterynaryjną.

Jesteśmy zwierzolubami, idealistami, empatami, behawiorystami. Ja mam za sobą ponad 20 lat pracy w różnych organizacjach prozwierzęcych. Mężuś znany szerzej jako Rogaty Budda wydaje książki o tematyce buddyjskiej. Prowadzimy małe gospodarstwo po Skierniewicami do którego odwiedzenia bardzo serdecznie zapraszamy. Mamy konie, psy, koty a niedługo też kury. Moim hobby jest szerokopojęta behawiorystka zwierząt i etyka w ich użytkowniu (konie). Chętnie się swoją wiedzą i doświadczeniem podzielę.

Pomóżcie Puckowi się tu dostać, wystarczy dosłownie równoważność kawy, aby skończyć jego samotność i otworzyć nowy rozdział w jego życiu. Moglibyśmy przejść obojętnie obok tego cierpienia, zachowawczo, z dystansem zdroworozsądkowo, ale to nie my, nie tym razem. Prosimy tylko o kawę....