Edit 3.11.2020: najnowsze wyniki Marmurka są całkiem dobre (jak na kota, któremu dawano kilka tugodni życia)! Kocio przebywa w kociarni KSB. Szukamy mu domu na ostatnie miesiące życia! Nie pozwólmy siedzieć mu w klatce w ostatnich chwilach życia.

___________________________

W poniedziałek 28.09 na lokalnej grupie "Zaginione/znalezione zwierzęta" pojawił sie apel o pomoc dla chorego kota z ul. Cedrowej w Gdańsku.

Kilka godzin później wolontariuszka udała się na zwiady i zlokalizowala kota, który już na pierwszy rzut oka był w złym stanie.

Chwilę później przyjechala inna wolontariuszka, z inicjatywy Koty Spod Bloku. Kot czuł sie juz tak źle, że dał się bez problemu złapać w podbierak. Nawet nie miał siły walczyć.

Zabralysmy kota do lecznicy, gdzie pierwsze oględziny ukazaly silne odwodnienie, wycieńczenie, wychudzenie, potworny stan zapalny w jamie ustnej (efektem czego kot ma juz tylko jednego zęba), infekcję górnych dróg oddechowych. Istnieje też podejrzenie, że kot ma problemy z nerkami. Kot nie je, nie ma w nim siły do życia. Jest tak słaby, że dał sobie zrobić wszystko w gabinecie. Nie mial siły walczyć.

Badanie krwi pokazało jak poważny jest stan kota. Mocznik 360 (norma 25-70), kreatynina 6,4 (norma 1-1,8) oraz FIV+. Podjęliśmy się próby ratowania kota, ale próba ta będzie bardzo kosztowna.

Marmurek to kot działkowy, do niedawna piękny, dorodny kocur, dziś sama skóra i kości. Kot ma ok. 6 lat, a wygląda jak staruszek u kresu życia.

Nie wiemy czy Marmurek ma jeszcze jakieś szanse. Chodził w tym stanie nie od wczoraj, musiał chorowac od dluzszego czasu. Nawet pan z działek, który zna Marmurka cale jego zycie był zdziwiony, że dziki kot nagle zaczął do niego podchodzic - Marmurek wyraźnie prosił o pomoc :(

To co jest pewne to, ze potrzebujemy pomocy finansowej. Kot jest podopiecznym inicjatywy Koty Spod Bloku. Bez pomocy finansowej nie damy rady go uratować.

Kot przebywa w szpitaliku lecznicy "Zwierzyniec" w Gdańsku.

Dla porównania, tak wyglądał Marmurek w kwietniu. Grubiutki, zdrowy kot :(