Zbieramy na postawienie Wojtasa na obie nogi po wypadku motocyklowym.

Wypadek może zmienić wszystko.

Ci, którzy nie mieli okazji go poznać powinni wiedzieć, że jest niesamowitym człowiekiem o ogromnej pasji do życia, wielu talentach, uwielbia muzykę, sztukę i grafikę, sam też tworzy.

Wcześniej uwielbiał sporty, nie mógł usiedzieć w miejscu, latał na paralotni, jeździł na moto, morsował, biegał, pływał zarówno latem w Runmagedonach, jak i zimą w Steal Man.

Jest honorowym zasłużonym krwiodawcą, uwielbiał pomagać, więc przed wypadkiem zdążył zapisać się na kurs ratownictwa.

Marzył o tym by połączyć pasję do motocykli z niesieniem pomocy i jeździć motoambulansem.

Teraz marzy by wygrać z paraliżem móc znów zwyczajnie chodzić.

Dużo się działo, śpiączka, potrzebował krwi którą dla niego zbieraliśmy, groźba utraty życia i nogi.

Wciąż dużo się dzieje zwłaszcza w materii leczenia i rehabilitacji. Opatrunki, leki, wizyty u specjalistów w różnych częściach polski...

Niestety czas gra na niekorzyść w jego leczeniu i potrzebne są na to wszystko środki.

Teraz on potrzebuje pomocy!

Jeśli masz jak go wspomóc będzie wdzięczny.

Wierzymy, że dobro wraca i wiemy, że wysłał go w stronę świata bardzo dużo.