Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie dla Taty naszej koleżanki Beaty.

Tata Beaty - Pan Leonard - wymaga rehabilitacji, której koszty bardzo obciążają najbliższych.

W dniu 7 lutego 2022 roku Pan Leonard doznał rozległego udaru mózgu, prawdopodobnie w nocy. Nad ranem zabrała go karetka. Niestety pomoc neurologiczna, z różnych powodów, nadeszła w szpitalu zbyt późno.

Żeby moc korzystać z rehabilitacji refundowanej przez państwo Pan Leonard musi czekać na orzeczenie o niepełnosprawności. A po jego uzyskaniu należy znowu czekać… w obecnej chwili rodzina finansuje prywatną rehabilitację Pana Leonarda raz w tygodniu, co jest już dużym obciążeniem finansowym, a to i tak zdecydowanie za mało. Żeby za kilka miesięcy refundowana rehabilitacja miała jakikolwiek sens trzeba stale pracować, min. 2 razy w tygodniu.

Nawet drobne wsparcie pomoże kontynuować leczenie i ulży finansowo, a z drugiej strony da rodzinie nadzieję i wiarę, że są blisko ludzie, którzy chcą pomóc. Do pełni zdrowia Pan Leonard pewnie już nie wróci. Walka toczy się o poprawę komfortu jego życia w tej trudnej sytuacji.

Chciałbym pomóc choć w ten sposób Beatce, która mimo, że życie mocno ją doświadcza jest promienną, serdeczną i zawsze uśmiechniętą osobą. Wspaniały z niej człowiek, mama i żona - rodzinę mają cudowną. Niech mogą odetchnąć i cieszyć się sobą, a trochę mniej martwić się o finanse na rehabilitację.

Pomóżcie proszę!