Kochani, jeszcze 1,5 tygodnia temu, w niedzielę 23 maja, Dexter był normalnym, pełnym życia kotem. Następnego dnia więcej spał i mniej jadł, ale pomyśleliśmy, że może akurat ma niestrawność po zjedzeniu psiej karmy. Kolejny dzień już cały przespał w jednym miejscu, niczego nie zjadł..

Zaniepokojeni, w środę, udaliśmy się do lekarza. Badania krwi wyszły tragicznie. Dostaliśmy skierowanie na USG i tam kolejny dramat. Lekarz stwierdził, że tak powiększonych węzłów chłonnych dawno nie widział. Do tego powiększone nerki, zmiany na wątrobie i dwunastnicy. Ogólnie stan Dextera został określony jako fatalny. Pierwsze podejrzenia to chłoniak. Byliśmy przerażeni, ale pomyśleliśmy, że damy radę. Przejdziemy chemię i na pewno będzie wszystko ok..

Kolejne dni przyniosły jednak nową, jeszcze bardziej przerażającą diagnozę: FIP, czyli zakaźne zapalenie otrzewnej. FIP wywoływany jest przez koronawirus kotów – FcoV (ang. feline coronavirus). Jest to choroba w wyniku której rozwija się uogólniony stan zapalny. 

Jeszcze do niedawna koty z FIP były skazane na śmierć, ale pojawiła się eksperymentalna terapia lekiem GS-441524, która przynosi dobre rezultaty u leczonych nim kotów. Cała kuracja trwa 84 dni i trzeba ją przeprowadzić od początku do końca. Nie wolno opuścić ani jednego zastrzyku.

Niestety lek nie jest zarejestrowany w Polsce i dopuszczony do obrotu, dlatego musimy sprowadzić go z zagranicy. Jedna fiolka tego leku to koszt około 120 dolarów i wystarcza na dwa-trzy dni kuracji (w zależności od wagi kota). Do tego dochodzą badania i wizyty u weterynarza. My rozpoczęliśmy kurację lekiem Spark, który jest dostępny tutaj https://www.fipcats.com/. Jesteśmy też prowadzeni przez doświadczonego i bardzo zaangażowanego lekarza.

Nie chcemy i nie możemy się poddać w walce o życie Dextera, który jest dla nas członkiem rodziny. Chcemy móc powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Chcemy móc spojrzeć w oczy naszym dzieciom i powiedzieć, że nie poddaliśmy się i że zawsze warto walczyć do końca.

Głęboko wierzymy w to, że ta terapia pomoże Dexterowi, ale sami nie damy rady zapłacić za całą kurację, dlatego też zwracamy się do Was o pomoc. Każda złotówka ma moc!

Diagnoza została potwierdzona badaniem PCR: