Mila urodziła się 26 czerwca 2016 roku w Warszawie. Dostała 10 punktów w skali Apgar i przez pierwsze 5 miesięcy jej życia nic nas z mężem nie niepokoiło. Kiedy skończyła 5 miesięcy zaobserwowano, że za bardzo zaciska lewą rączkę w piąstkę.

Postanowiliśmy sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Po serii badań zdiagnozowano u niej kurczowe porażenie połowicze. Ma zmiany w mózgu, które wyglądają na zmiany poudarowe. Jest rehabilitowana. Niestety, większość rehabilitacji ma prywatnej - to co jest dostępne w ramach funduszu to za mało. Koszt miesięczny rehabilitacji to około 1200 zł.

Jej choroba ma cechy niedowładu lewostronnego, ma problem z ręką - z prostowaniem jej w łokciu i chwytaniem dłonią. Podobnie jest z nóżką - ma silne napięcie mięśniowe i często noga jest wyprostowana, mniej nią rusza. Przez to pojawia się problem z kolejnymi etapami rozwoju.

Rehabilitacja przynosi efekty, bo widać poprawę w sprawności rączki i nóżki. Zalecono spanie w ortezie po to, by utrzymać stopę w prawidłowej pozycji. Prawdopodobnie będzie potrzebowała ortez do chodzenia jak tylko zacznie stawiać pierwsze kroki. Przed nami długa rehabilitacja, ale wierzymy, że mózg Mili wyrówna braki i będzie w pełni sprawna.Prosimy o wsparcie i pomoc, dzięki temu nasza Milusia będzie mogła normalnie funkcjonować.