Na rehabilitację i remont mieszkania
Na rehabilitację i remont mieszkania
Our users created 1 247 263 fundraisers and raised 1 404 035 267 zł
What will you fundraise for today?
Description
Zwracamy się do Państwa, do Wszystkich Osób o wielkim sercu, którzy nie są obojętni na ludzką krzywdę o pomoc i wsparcie rodziny naszej koleżanki. Młoda, zaradna i przede wszystkim bardzo odpowiedzialną osobą, której życie nigdy nie oszczędzało musiała nauczyć się tak żyć, aby wszystko, co ma zawdzięczać sobie i wspólnej pracy z mężem.
Ta bardzo silna kobieta za punkt honoru stawia sobie sprostanie codziennym obowiązkom, dając wzór czwórce swoich dzieci. Niestety, czasami przychodzi nam stanąć w obliczu tragedii, która nie daje szans na kolejną próbę podźwignięcia ciężaru, z jakim uczyliśmy się żyć dotychczas. Dokładnie w momencie, kiedy wszystko wydawało się iść ku dobremu, posypało się, jak domek z kart... niestety nie tylko w przenośni. W styczniu tego roku, zaraz po odbytym stażu, gdzie trudno było mówić o zgromadzeniu jakichkolwiek oszczędności okazało się, że mąż uległ bardzo poważnemu wypadkowi w pracy. Amputowano mu rękę. W tej jednej chwili zawalił się świat Kasi, jej męża oraz ich czwórki dzieci. Praca męża była głównym i przez lata jedynym źródłem utrzymania. Poza bólem i utratą kończyny górnej, mąż naszej znajomej mierzy się z silnym załamaniem nerwowym. Aktualnie przebywa w szpitalu, ale poczucie bezradności i brak siły, niszczą Go każdego dnia. Strach przed przyszłością, dotycząca ich dzieci, paraliżuje go i podupada na zdrowiu psychicznym l. Jest pod obserwacją lekarzy specjalistów, jednak potrzeba wielu środków na dalsze leczenie poszpitalne, rehabilitację przewyższająca możliwości finansowe tej rodziny.
Gdyby tej tragedii było mało, 11 lutego doszło do zapalenia się sadzy w kominie. Po przyjeździe straży pożarnej i próbach zlokalizowania ogniska pożaru okazało się, że trzeba wybić wiele dziur w ścianach i kominie, przez co uległo to zniszczeniu. Z uwagi na uszkodzenia, a także pozostający smród nie ma możliwości przebywania wewnątrz do czasu naprawy szkód. By zapewnić bezpieczeństwo aktualnie Kasia wraz z dziećmi tuła się po rodzinie męża. Pieniądze, które udało się odłożyć na 2-3 miesięczną rehabilitację poszpitalną zostaną w całości spożytkowane na częściową naprawę domu.
Wiemy, że Kasia nie potrafi prosić o pomoc, targa nią poczucie wstydu i winy za niesprawiedliwość losu, jaka już niejednokrotnie ją spotyka. Prosimy o wpłaty, które pozwolą próbować stanąć na nogi rodzinie Kasi po dwóch, ostatnich tragediach. Wpłaty zostaną przeznaczone na częściową rehabilitację męża, lekarzy specjalistów, spłatę zobowiązań, które piętrzą się każdego dnia, a także remont domu. Pamiętajmy, że dobro zawsze wraca.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Nie wstydźcie się ujawnić i prosić o pomoc, bo więcej jest radości z dawania aniżeli brania. My chcemy Wam lokalnie pomóc - jesteście nasi, jesteście nam potrzebni Rodzinko. Nick Vujicic, urodził się jako dziecko pastora bez nóg i rąk, chciał popełnić samobójstwo, wiele razy zadawał Bogu pytanie "dlaczego?". Kiedyś w końcu usłyszał od Boga "CZY MI UFASZ?". Bóg nie każe nam zrozumieć, tylko zaufać, że Jego świat, plan, dopuszczenie, przyniesie coś WIĘKSZEGO. Osobiście mam doświadczenie, że ludzie niepełnosprawni, czy z mniejszą szansą niż ja - zawstydzają mnie pełnosprawną, mobilizują. JESTEŚMY SOBIE POTRZEBNI, wszyscy. Ściskam Was mentalnie, bo nie znam osobiście.
Dużo zdrówka
Głowa do góry będzie dobrze jesteśmy z wami