Wiele osób zna mnie z pomocy gołąbkom i faktycznie tak jest.

Robię tyle mogę i jak mogę, często przekraczając pewne możliwości i poświęcając wiele dla moich skrzydlatych przyjaciół.

Gołębie to fajne stwory ale niestety w naszym mieście jest ich tak wiele że aż za dużo . Za dużo na ilość pokarmu i miejsca. Zazwyczaj rozsądne jest dokarmiać ptaki tylko zimą i tak też robiłam ale tu jednak proszę o wsparcie w porze nietypowej bo wygląda na to że cały rok może być intensywny.

Z początkiem maja trawniki w parkach już są skoszone i ptaki już zaczynają głodować bo nim coś zakwitnie i wyda nasionko jest kilka razy przycięte. Tym czasem mają do wykarmienia młode. Efekt - bardzo dużo ptaków jest niedożywionych , karłowatych czy z brakami. Brak pokarmu to słaby organizm i częstsze choroby. Koło się zamyka w taką niefajną całość.

Potrzebujemy więc ziarna. Dobrej jakości ziarna. Garsteczka rzucona w drodze do pracy potrafi wiele zmienić. Chociażby to że ptaki odchowujące młode nie wyciągają resztek z koszy czy nie karmią swoich dzieci znalezionymi w krzakach wymiocinami tylko przenoszą im nasze ziarno. Takie jakie jest właściwe dla ptaków.

Na to ziarno niemal za każdym razem łapiemy ptaki chore czy w potrzebie - jak ten np delikwent na murku,którego dziób wygiął się w dwie różne strony tak że nie może jeść. Łapiemy ptaki z nitkami na stopach czy chore osobniki. Ziarno jest naszym sprzymierzeńcem wielokrotnie .

Ziarno dostają też ptaki na rekonwalescencji. To naprawdę budujące kiedy niedożywione ptaszki robią się silne a kaleki mogą wrócić na wolność. To ziarno to małe nasionka o wielkiej mocy,wartość energetyczna dla najsłabszych osobników. Małe kuleczki które ratują im życie. Musimy je mieć i chcemy je mieć zawsze żeby podzielić się nim z najsłabszymi.

Również dla zgarnie tych maluchów potrzebujemy Nutribirda do dokarmiania.

Prosimy o wsparcie naszych ziarenkowych działań.