Bartek to pogodny chłopak, który od urodzenia choruje na mózgowe porażenie dziecięce, zespół ATRX, małogłowie, encefalopatie, oraz opóźnienie psycho-ruchowe. Daje o sobie znać kręgosłup, skolioza oraz kifoza sprawia, że syn jest zgarbiony. Kolejnym problemem były nogi – jedną stopę miał szpotawą, a drugą koślawą. Dzięki wieloletniej kosztownej rehabilitacji czworakuje. W okresie dojrzewania, doszło do zniekształcenia stóp. Skutkowało to cierpieniem i płaczem podczas noszenia butów, co pomimo chęci uniemożliwiało naukę chodzenia. W 2017 roku udało nam się przeprowadzić operację prawej stopy w niemieckiej klinice - Schön Klinik Vogtareuth. Niestety wystąpił u niego pooperacyjny przykurcz w kolanie, z którym walczyliśmy wraz z rehabilitantami rok czasu. W październiku 2018 roku, podczas rehabilitacji nasz Bartuś złamał operowaną nogę w przysadzie kości udowej. To wydarzenie kompletnie nas zdruzgotało. Wiedzieliśmy, że cierpienie Bartka się przedłuży, a nasze wspólne marzenie o jego chodzeniu po raz kolejny zostanie odłożone na dalszy plan. Rok rehabilitacji nad operowaną nogą poszedł na marne. Rok intensywnej pracy w bólu i pocie czoła, nie wspominając o kosztach jakie zostały włożone w tą roczną rehabilitację. Ale nie poddaliśmy się! Walczyliśmy dalej i w 2021 roku została przeprowadzona operacja lewej stopy. Nadal niezbędna jest intensywna rehabilitacja i turnusy rehabilitacyjne, aby Bartek w jakimś stopniu mógł być samodzielny. Ponadto konieczna jest zmiana wózka inwalidzkiego na większy, co jest bardzo kosztowne, dlatego prosimy was o wsparcie finansowe. Każda złotówka się liczy. 

Z całego serca dziękujemy!