Witajcie Kochani!

Oto nasza kochająca się rodzina Tata Sławek, Mama Aga, Syn Krzysiek, Córka Gosia. Czas do tej pory mijał nam beztrosko na pracy i nauce. Pod koniec lutego Tata trafił do szpitala z powodu bardzo silnego bólu głowy. Diagnoza spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Okazało się, że to guz mózgu. 13 marca 2020 r. Tata był operowany. Myśleliśmy, że guz został wycięty. Trafiliśmy akurat na czas pandemii koronawirusa co utrudniło maksymalnie kontakt z lekarzami. Pełni nadziei zdecydowaliśmy się, aby zbierać pieniądze na operację i leczenie metodą Nanotherm w Lublinie. Niestety każdy kolejny wynik badań to kolejny cios. Najpierw wynik badania histopatologicznego wykazał obecność glejaka IV stopnia. Nie traciliśmy nadziej i czekaliśmy na umówioną wizytę w centrum onkologii przy ul. Hirszfelda we Wrocławiu na 24 kwietnia 2020 r. sytuacja epidemiczna jednak spowodowała przesunięcie wizyty na 22 maja 2020 roku. Niestety choroba Taty przebiega bardzo szybko, a guz rozrasta się agresywnie. Po konsultacji z lekarzem onkologiem okazało się, że stan Taty jest bardzo zły i musieliśmy podjąć decyzję o rezygnacji z terapii Nanotherm, gdyż nie pozwala nam na nią czas i agresywnie postępująca choroba. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zmianie celu zbiórki o czym poinformowaliśmy wszystkich darczyńców w wiadomości mailowej i uzyskaliśmy od nich zgodę i poparcię na zmianię celu zbiórki. Zebrane pieniądze pomogą nam w zapewnieniu odpowiedniej opieki, leków i zastosowaniu wszelkich metod konwencjonalnych i niekonwencjonalnych, aby jak najbardziej zminimalizować negatywne skutki postępującej choroby, oraz na zapewnienie opieki lekarskiej i psychoterapeutycznej dla całej rodziny. Za wszelką okazaną pomoc jesteśmy bardzo wdzięczni! Pozdrawiamy!

Mama, Tata, Syn, Córka