Pragnę zostać mamą! Proszę, pomóż nam spełnić marzenie.
Pragnę zostać mamą! Proszę, pomóż nam spełnić marzenie.
Our users created 1 226 824 fundraisers and raised 1 350 004 565 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dzień dobry lub dobry wieczór wszystkim tu obecnym 😊 Serdecznie dziękuję za zainteresowanie i kliknięcie na naszą zrzutkę.
Mam na imię Ania i mam 28 lat.
Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności stopnia umiarkowanego. Orzeczenie to spowodowane jest endometriozą.
Od 2015 roku staramy się razem z narzeczonym o maleństwo. Niestety okazało się, że nie mogę zajść w ciążę naturalnie.
BARDZO SIĘ BOJĘ, ŻE STRACĘ MÓJ OSTATNI JAJNIK PRZEZ ENDOMETRIOZE GŁĘBOKONACIEKAJĄCĄ - dlatego goni nas czas.
W tym roku (na początku) dostaliśmy się do dofinansowania dla Wielkopolski.
Pierwsza cała procedura za nami.
Niestety 3/3 transfery nie dały upragnionej ciąży 💔 Beta hcg nawet nie drgnęła. Nie mamy już zarodkow.
Czeka mnie wizyta u immunologa w celu stwierdzenia dlaczego nie dochodziło nawet do implantacji zarodkow pomimo ich bardzo dobrej jakości. Badania te będą bardzo kosztowne.
Czeka mnie również wizyta u mojej Pani Doktor która mnie operowała w celu zbadania czy nie powstały nowe ogniska endometriozy. Również kosztowna wizyta. 500 zł. Plus ewentualne badania.
Muszę także iść na wizytę do mojego psychiatry - nie potrafię sobie poradzić ze stratami.
Nie ma już wolnych miejsc w drugiej edycji dofinansowania dla Wielkopolski.
Nasze miasto jest w "toku" podejmowania decyzji o dofinansowaniu.
POMIMO DOFINANSOWANIA, PROCEDURA POCHŁONĘŁA NASZE WSZELKIE OSZCZĘDNOŚCI. Dojazdy, kosztowne leki, badania oraz DWA TRANSFERY KAŻDY PO 1900 ZL PLUS EMBRYOGLUE 400 ZŁ. Dofinansowanie objęło tylko pierwszy transfer.
Bardzo potrzebujemy wsparcia finansowego na DRUGĄ procedurę in vitro.
Pragnę tulić razem z moim narzeczonym maleństwo które będzie naszym małym bardzo wyczekiwanym cudem.❤️
Opiszę Wam pokrótce moje życie zdrowotne od początku.
Gdy miałam 7 lat usunięto mi guza - potworniaka razem z lewym jajnikiem oraz jajowodem po przez laparotomię. W 2015 roku miałam laparoskopie torbieli i diagnoza ENDOMETRIOZA. W 2018 roku znów torbiel czekoladowa i znów laparoskopia.
Najgorsze było przede mną. W 2019 roku zaczeli mnie operować laparoskopowo na torbiel. Operacja była na CITO. W trakcie operacji musieli otworzyć mnie całkiem po przez laparotomię ponieważ miałam dosłownie posklejany kokon w brzuchu. Znaleźli dwa guzy na jelicie grubym i musieli zrobić resekcje (wycięcie) 12 cm jelita grubego, praktycznie przy końcu odcinka. Przez te guzy mogło dojść do niedrożności jelita co mogłoby skutkować śmiercią. Usunęli mi mój ostatni jajowód i zostałam tylko z prawym jajnikiem. W trakcie operacji odkleili mi również moczowody od macicy i musieli ją zszyć.
Do dziś męczę się na zmianę z kilku miesięcznymi biegunkami i zaparciami.
Bóle przy miesiączkach są nadal ogromne...
Leczę się psychiatrycznie od momentu operacji w 2019 roku. Depresja, nerwica natręctw i wiele innych...
Ciągłe badania, wizyty, dojazdy, nieustanny stres, codzienne zastrzyki, miliony negatywnych testów ciążowych i doszukiwanie się drugiej kreski spowodowały iż muszę wrócić do moich leków psychiatrycznych które odstawiłam na czas procedury. (maj 2021 - październik 2021)
Liczy się każda złotówka. Każda wpłata przybliży nas do upragnionego celu ❤️
Serdecznie Was prosimy i każdego z osobna o wsparcie naszej zrzutki w miarę możliwości.
Jeśli ktoś dotrwał do końca naszej historii to jestem bardzo wdzięczna 😊
Z góry dziękujemy!
❤️❤️❤️
(wszelkie wypisy, histopatologie, przebiegi operacji, faktury, wyniki beta hcg oraz orzeczenie zostały wysłane do zweryfikowania zrzutki)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
https://dziendobry.tvn.pl/zdrowie/ania-marzy-o-dziecku-poruszajaca-historia-28-latki-5466945
Trzymam kciuki!
Powodzenia!
Nie daj się! Jeszcze będzie pięknie