PostawMY Krecika na łapy!
PostawMY Krecika na łapy!
Our users created 1 226 837 fundraisers and raised 1 350 026 231 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Edytor zrzutki się zbuntował i już nie mogłam dodać żadnej aktualizacji.
Zatem tutaj wrzucam fakturę za turnus rehabilitacyjny w hoteliku i serdecznie Państwu dziękuję za wsparcie 💕
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
AKTUALIZACJA (22.05.2023)
Podrzucamy garść informacji o naszym dzielnym rekonwalescencie i bardzo prosimy - nie zostawiajcie Małgosi i Krecika samych...
Krecik poddawany jest intensywnej rehabilitacji i na szczęście zabiegi przynoszą efekt!
Jeśli rehabilitacja nadal będzie szła tak dobrze, może uda się uniknąć kolejnych zabiegów operacyjnych.
Krecik zaczynał od podpierania się łokciami, aktualnie używa już nadgarstków i to jest najlepsza wiadomość ❤️
Dłuższe odległości pokonuje w wózku.
Ogromnie prosimy Państwa o dalsze wsparcie, bo kompleksowa rehabilitacja musi być kontynuowana. Może uda się uzbierać całą zaplanowaną kwotę?
Bardzo na to liczymy...
EDIT:
Kochani, Krecik już po pierwszym zabiegu ortopedycznym - łapka poszkodowana w wypadku została doprowadzona do ładu i ładnie się goi (rana zespolona, przeszczep skóry okazał się zbędny). Rokowania bardzo ostrożne - czas pokaże, na ile uda się ją uruchomić oraz czy / ile kolejnych zabiegów będzie potrzebne. Koszt tego zabiegu - 2.000 zł
Krecik odbył też podróż do Łodzi - w firmie Admirał dobrano mu specjalną ortezę na niewładną łapę oraz uprzęż mogącą pomóc w poruszaniu się.
Z konsultacji neurologicznej wiemy, że minimalne czucie w "porażonej" kończynie jednak jest, zatem zalecono szereg zabiegów rehabilitacyjnych.
W związku z tym Krecik - dzięki uprzejmości zoopsychologa oraz zwierzęcego rehabilitanta - otrzymał zaproszenie na krótki "turnus rehabilitacyjny" do hoteliku dla psów w Koluszkach. Spędzi tu tydzień lub dwa, by maksymalnie usprawnić niewładną łapkę.
Będziemy wrzucać kolejne aktualizacje!
Ogromnie DZIĘKUJEMY za dotychczasowe Państwa wsparcie i bardzo prosimy o dalszą pomoc....
*************************************************************************************************************************************************
PostawMY Krecika na łapy!
Oddajmy głos Krecikowi:
"Powiem wam szczerze, że noszenie na rękach jest przereklamowane... Ja już bym chciał stanąć na własne łapki!
Niestety, 25 stycznia br. wyrwałem się matce na spacerze i wparowałem prosto pod dostawczy samochód....
Później był okres cudów, jak mówiła moja matka. Cud, że żyję... że mam cały kręgosłup... że głowa i rdzeń bez uszkodzeń powypadkowych. Na tym cuda się skończyły.
Prawa przednia łapka, po której przejechał mi samochód, goi się, ale powoli i wymaga operacji.
Kiedy i w jakim zakresie będę mógł na niej stanąć? nie wiadomo.
Lewa przednia łapka niby cała - miała być kolejnym cudem. Okazało się jednak, że prawdopodobnie w stawie łokciowym podczas wypadku uszkodziłem nerwy. I choć się bardzo staram, nie mam na tę łapę żadnego wpływu - kompletnie mnie nie słucha poniżej barku. Matka więc z Panem Doktorem od łapek wymyślili, że zamówią dla mnie specjalną, robioną na miarę ortezę, która usztywni w pozycji „do chodzenia” moją łapkę, co powinno mi pozwolić na poruszanie nią i przemieszczanie się.
I tu dopiero zaczynają się schody dla takiego pieska z niepełnosprawnymi łapkami jak moje, bo matka wydała już mnóstwo pieniędzy na ratowanie mojego życia, badania, konsultacje a nawet pielęgnacje – opatrunki, pieluchy, podkłady. A końca tego leczenia nie widać. Wydatki się mnożą, ciągle coś jeszcze wpada - ja na przykład złapałem ostatnio zapalenie pęcherza i zacząłem sikać krwią, więc matka cała w nerwach wiozła mnie na sygnale do kliniki.
Dlatego PROSZĘ wszystkich moich Przyjaciół i Znajomych Przyjaciół: jeśli możecie wesprzeć finansowo moją biedną matkę, bo jej potrzebuję do życia teraz nawet bardziej niż przed wypadkiem, to proszę dołóżcie się do mojej zbiórki na operacje i zabiegi..."
I kilka słów od matki...
Kochani!
Wszystko to, co powiedział Krecik, jest niestety prawdą... Mój ukochany, najdzielniejszy na świecie piesek adoptowany 4 lata temu z wiejskiego stada bardzo ucierpiał w wypadku samochodowym i po najcięższym okresie intensywnego ratowania jego życia zaczynamy mozolną walkę o odzyskanie możliwości samodzielnego poruszania się. Ratujemy, co się da!
Krecik został dokładnie zbadany przez neurologa oraz ortopedę i opracowano wstępny plan leczenia i rehabilitacji. Pierwsza operacja będzie próbą zniwelowania skutków uszkodzonych tkanek. Przygotowana zostanie także specjalna orteza na drugą łapę, która niestety - choć wygląda na nie naruszoną - nie ma czucia głębokiego, co znacznie komplikuje sprawę. Ale Krecik się nie poddaje i bardzo chce znów spacerować, więc i my się nie poddajemy... Będę ogromnie wdzięczna za każde wsparcie, bo zaplanowane działania znacznie przewyższają moje zdolności finansowe :( Mam w domu kilka adoptowanych zwierząt, utrzymuję w hoteliku dla psów Ciszka uratowanego z kiepskiego schroniska. PomóżMY Krecikowi stanąć na łapki!There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wracaj do zdrowka malutki
Powodzenia! Oby udało się jak najszybciej pomóc Krecikowi!