Lato w pełni, ciepło, a chłopaki w obozach zamkniętych nie mają krótkich spodenek i letnich butów... I niestety dalej, nieustająco proszą o jedzenie. To hańba dla Polski, żeby ludzie, którzy uciekli przed prześladowaniem, wojną i torturami w Polsce musieli głodować... bo porcje są niewystarczające. Jedzenie monotonne i nie dostosowane do kultury i przyzwyczajeń żywieniowych osób które tam przebywają ... Dzięki Waszej hojności zrobiłam około 175 paczek, głównie z żywnością.

Wiem, są teraz wakacje...Każdy z nas potrzebuje wypoczynku. Zasługuje na to... Ale oni proszą o jedzenie... Poprzednia zrzutka zamknięta, osiągnęła swój cel..., ale tak naprawdę cel nie został osiągnięty, bo nadal trzeba głodnych ludzi karmić .... Kiedy zaczynałam, myślałam że zrobię parę paczek i gotowe.... No nie... nie gotowe... Ciągle głodni....Gdybyście kochani dostawali codziennie na śniadanie ser...

No cóż,lubię ser, ale... codziennie to samo?? Jeżeli.możecie... to jak zawsze, proszę o 5, 10, 20 złotych.....