Wierzę w moc internetu, znajomych, rodziny i wszystkich ludzi o dobrym sercu dla których życie jest bardziej warte niż pieniądze. Potrzebujemy pomocy dla naszej cudownej koleżanki o przepięknym uśmiechu, który nigdy nie schodzi z jej twarzy pomimo trudności i bólu związanego z chorobą. Pewnego dnia otrzymałyśmy wiadomość o treści: "hej dziewczyny pisze te wiadomość do Was , bo mam wielką prośbę. Jest mi trochę niezręcznie, ale zapytam . Jak wiecie w czasie trwania naszej szkoły miałam raka . Zakończyłam leczenie w styczniu 2021 i 1.07 po ukończeniu szkoły na badaniach kontrolnych wyszło , że znów mam raka. W sierpniu miałam wykonana mastectomie z wszyciem ekspandera. Teraz mam zalecenie, aby usunąć druga pierś, ale , że nie mam mutacji genów muszę to zrobić prywatnie . Na zabieg potrzebuje 25 tyś. Ważna jest dla mnie każda złotówka. Zabieg będę miała w lutym , a kasę muszę mieć do 15.01 2022 Do listopada byłam na zasiłku chorobowym za mało, żeby coś odłożyć. Proszę o każda pomoc. Czuję się niezręcznie ale to moje życie i tak bardzo chce żyć , że chowam dumę do kieszeni . Dziękuję za wszystko".

Marzenkę poznałyśmy na studiach magisterskich. Jest cudowną, ciepłą, i skromną osobą. Jako pielęgniarka uratowała nie jedno życie i nie jednej osobie pomogła w utrzymaniu zdrowia. Teraz sama potrzebuje Waszej/ Naszej pomocy. Nie pozostańmy obojetni.